Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy serdecznie za pomoc. Tosia znalazła swój Domek. Jest kochana i rozpieszczana. Będąc pod naszą opieką dzięki Waszemu wsparciu mogliśmy leczyć, zapewnić wspaniałe warunki i pomoc Tosi. Dziękujemy.
Psia starość jest niczym innym jak tylko powtórzeniem wieku szczenięcego. Dlatego starsze psy najbardziej potrzebują naszej czułej opieki i miłości. Tosia wspinała się mozolnie na górę życia, żeby dowiedzieć się, że na szczycie tej góry, zamiast wspaniałego widoku, czeka na nią głód, zimno, tęsknota i bezdomność.
Nie ona pierwsza i nie ostatnia. Niestety ogromna ilość starych, schorowanych psów, ląduje w schronisku lub na ulicy. To obraz ludzkiej empatii, namalowany brakiem uczuć.
Tosia kochani waży 3,8 kg i całe swoje życie była psem podwórkowym. Świadczą o tym jej zachowania, jak i stan, w jakim została znaleziona. Wyobrażacie sobie psa podwórkowego o wadze 3,8 kg? Bo nam się to w głowie nie mieści.
Tosieńka ma już swoje lata, nie bryka, nie bawi się, nie gania za piłką. Lubi ciszę, spokój, ciepło. Jest też chora, ma guzek na listwie mlecznej, który podczas sterylizacji zostanie, wraz z całą listwą mleczną usunięty.Znając życie, zostanie z nami już na zawsze, bardzo rzadko, mimo dziesiątek ogłoszeń, zdarzają się adopcje staruszków. Nie narzekamy, staruszki czy inne psy nie-adopcyjne to nasza misja. Wypełniamy ją z zapałem, ale też i wiarą, że może gdzieś na drugim końcu naszego kraju jest dom, który taką starowinkę pokocha. Jeżeli nie, Tosia pozostanie pod naszą opieką do końca swoich dni. I zrobimy wszystko, by jej starość była godna.Mała mieszka w hoteliku, za chwilkę sterylizacja i zabieg, pięknie prosimy o wsparcie tej kruszyny choćby złotówką czy dwoma. Wiemy, że możemy na Was liczyć, już nie raz udowodniliście, że macie serca jak wszechświat i pokłady uczuć, których nie da się zmierzyć żadną miarą.
Za każdy grosik dziękujemy w imieniu tej porzuconej staruszki.
Laden...