Cena życia Ritki to 740 zł! Nie bądź obojętny! Pomóż!

Kotka wolnożyjąca z bardzo brzydką, zainfekowaną, głęboką raną na listwie mlecznej. Niewykluczony, rozpadający się guz. Zbiórki stoją, brak funduszy na leczenie, brak miejsca, ogromne długi w lecznicach... Co mamy zrobić w takiej sytuacji? Odmówić pomocy umierającemu zwierzęciu? Jeśli nic nie ruszy, chociażby w zbiórkach, to za kilka tygodni będziemy zmuszeni ZAWIESIĆ nasze działania.

Kicia już w szpitaliku Przychodnia Weterynaryjna Vet Medica w Sierakowie. Weterynarze przygotowują ją do ciężkiej operacji.

Rita - tak nazwałyśmy kotkę. Ritka jest już po operacji. Tak naprawdę nie wiemy, co będzie dalej się działo, bo rokowania są ostrożne. Kicia ma również anemię. Otrzymała zestaw niezbędnych leków. Było ciężko.

Dzisiaj Ritka próbowała jeść. Potrzebuje czasu, żeby dojść do siebie. Jedno jest pewne.
Ritka chce bardzo żyć! My mocno wierzymy, że wszystko będzie dobrze.

Ritka prosto ze szpitalika trafiła do domu tymczasowego, do MAMY Pani Sylwii Cz. W domu tymczasowym będzie zdrowiała i będzie czekała na dom stały. Koteczka została też wykastrowana. Już więcej nie urodzi niechcianych kociąt. Już więcej kocięta nie będą ginęły okrutną śmiercią... Ritka to cudowna koteczka. Troszkę nieśmiała, ale bardzo grzeczna.

Mamy już fakturę za leczenie i hospitalizację Ritki. Całkowity koszt leczenia i hospitalizacji to 740 zł. To cena życia! Myślimy, że to niewielka cena. Bo każde ŻYCIE, jest warte każdych pieniędzy. Prawda?

Kochani, sami wiecie, że możemy ratować życie tym cudownym istotom, tylko i wyłącznie dzięki Wam, cudownym osobom o wielkim sercu.

Pamiętaj, że jeśli stajesz po stronie zwierząt i Im pomagasz, to właśnie Ty jesteś silna/silny. Bo nie jest sztuką stawać w obronie i pomagać mocnym. To łatwizna. Zachęcamy do wsparcia koteczki Ritki! Razem damy radę!

Za każde udostępnienie zbiórki i każdy nawet najmniejszy datek dla Ritki, DZIĘKUJEMY z całego serca!