Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Serdecznie dziekujemy za pomoc w zebraniu pieniędzy dla Akina, Hektora, Brutusa i Leona. Chłopaki szczęśliwie dojechali do swoich domów. Bez Was by się nie udało. Poniżej zdjęcia szczęśliwych psiaków z domów :)
Zwracamy się do Państwa z gorąca prośba o pomoc w opłaceniu transportu naszym czterem schroniskowym psom.
W schronisku na końcu świata w Cyganowie koło Sejn przebywa ponad 200 psów. Adopcji lokalnych prawie nie ma, a jeśli już są chętni, to warunki, jakie proponują psom, dyskwalifikuje te domy już na samym początku procedury adopcyjnej.
Psy w schronisku zaznały już nieszczęścia, porzucenia, więc docelowy dom ma być wspaniały. Takie domy mamy w Holandii, są to domy sprawdzone, kochające i biorące psy takie, którym trudno znaleźć dom.
Opłacamy transport do zachodniej granicy Polski, pozostałe koszty ponoszą domy adoptujące. Poniżej przedstawiamy psy, które mają szanse opuścić schronisko:
Akin to jeszcze młody w typie owczarka. Jest psem dużym i silnym, aczkolwiek na spacerze nie jest psem pociągowym! Chodzenie na smyczy to dla niego nowość, potrzebuje w tym wprawy. Zdarza mu się zakręcić wokół drzewa na smyczy i wtedy traci orientacje. Nie skacze z ekscytacji na człowieka, co u dużych psów jest niewątpliwie plusem, ale lubi dotyk i drapanie. Lubi zajadać smaczki, a to bardzo ułatwia pracę z nim. Na spacerze nie zwraca uwagi na inne psy. Lubi doświadczacie nowe zapachy. To duży, ale zarazem spokojny pies. Chłopak trochę boi się nowości i zmian, trudny był dla niego pierwszy spacer.
Leon (schronisko Cyganowo w Sejnach, woj. podlaskie) - nosi w sobie jakąś tajemnicę, jakąś mroczną przeszłość, której zapewne nigdy się nie dowiemy. Kiedy przybył do schroniska, przez pierwsze tygodnie nie wychodził wcale z budy - a przecież nie stroni od człowieka, wręcz przeciwnie. Podane jedzenie zakopywał - mimo, że teraz miał go pod dostatkiem. Co się za tym kryło: czy długa tułaczka, czy wcześniejsze złe traktowanie, czy - przeciwnie - dobry dom, który kiedyś miał i utracił - nie powie nam. Dopiero kiedy do jego kojca trafiła stara owczarka Akme (pokazywana wczoraj), Leon się otworzył. Jakby zdecydował się jednak żyć, mimo wszystko. To, co mu zostało, to smutek - jest psem bardzo smutnym. A przy tym w jakiś specyficzny sposób bardzo uległym człowiekowi.
Z postury - niedźwiedź. Z charakteru - skrzywdzony i pogubiony pies. Wyprowadzony z kojca do zdjęć, usiadł naprzeciw opiekuna i pochylił głowę. Podał łapę. Przytulił się. I dalej smutek, i dalej jakieś wspomnienia, i dalej bezradność. I nie ma jak mu pomóc, bo od dużych psów, zwłaszcza samców, oczekuje się poczucia własnej wartości, charakteru, siły ducha. Leon jest inny. A na dodatek nie jest młodym psem. To, co nam towarzyszyło przy spotkaniu z nim, to żal. Żal, że pewnie mu się nie uda. Leon ma ok. 8-9 lat. W schronisku przebywa od października 2022 roku.
Brutus (schronisko Cyganowo w Sejnach) - problem ma taki, że psów takich, jak on, nie ceni się w schronisku za bardzo. I do adopcji wybiera się inne: mniejsze, bardziej podlizujące się, przyjemniejsze w pierwszym kontakcie. A co ma zrobić duży, szanujący się samiec? Indywidualista, choć przecież przyjazny? Taki, który nie będzie się umizgiwał bez sensu i za wszelką cenę, który chadza trochę własnymi drogami, który doceni dom z ogrodem, bo raczej kanapowego pieska się z niego nie zrobi. Który miał w przeszłości złe doświadczenia z mężczyznami, bo zdecydowanie bardziej od nich woli kobiety. Który źle reaguje na zapach alkoholu, można się domyślać dlaczego. Który nie jest rozkosznym, kudłatym pimpusiem, wywracającym się brzuszkiem do góry - tylko zwykłym psem po przejściach. Dużym, mądrym, nauczonym żyć trochę po swojemu, bo nikt nigdy nie poświęcił mu większej uwagi, o przyjaźni nie mówiąc. Brutus ma ok. 6-7 lat. W schronisku przebywa od kwietnia 2021 r.
Hektor (schronisko Cyganowo w Sejnach) - myślicie, że takie nic specjalnego z tego Hektora? To źle myślicie. Jest całkiem dużym psem, ale nie jest jakimś olbrzymem - zmieści się. Z drugiej strony, nie rozdepczecie - gdyby był mały, trzeba by nieustannie uważać. Wcale nie patrzy groźnie i ponuro - tak po prostu wyszedł na zdjęciach, a w rzeczywistości cały trząsł się jak galareta, tak zestresowało go wyprowadzenie do zdjęć (nie wiedział przecież, że to do zdjęć). Jest tak naprawdę starszym dzieciakiem (ma ok. 1,5 roku) - więc ciągle jest pierwszy do zabawy i wygłupów, ale już więcej można mu przetłumaczyć, niż 2-miesięcznemu głupolowi (kolejne korzyści). Przyjaźni się z innymi psami. No i kocha ludzi. Może nazbyt wylewnie, bo potrafi w tej miłości przewrócić i zalizać, ale widać, poprzedni właściciel nie zadał sobie zachodu nauczenia go manier. Zresztą, skoro Hektor w tym wieku trafił do schroniska, jakiego miał właściciela... Czeka więc na ludzi, którzy sprawią, że jego smutne życie nie będzie już takie smutne. Hektor ma ok. 1,5 roku. W schronisku przebywa od września 2021 r.
Serdecznie dziękujemy za każda podarowaną złotówkę!
Laden...