Operacja jedyną szansą na życie Troćka!

Trociek został znaleziony po Lubinem z oczami w okropnym stanie, dlatego trafił do nas – do Fundacji Ja Pacze Sercem. Okazało się jednak, że to nie wzrok jest jego największym problemem. Trociek przestał sam jeść i zaczął szybko tracić na wadze.

Po bardzo dokładnej diagnostyce okazało się, że problemem jest szeroki przełyk. To bardzo poważne schorzenie, które jest bardzo rzadkie i występuje głównie u psów. Pokarm, zamiast trafiać do żołądka, odkłada się w przełyku, powodując późniejsze „wymioty”. Przez to Trociek tak naprawdę nie może jeść samodzielnie, musi być karmiony strzykawką pokarmami płynnymi w pozycji pionowej, by dostarczyć mu niezbędne do życia składniki odżywcze. Rozwiązanie to jest jednak tymczasowe, Troćka czeka jutro bardzo ryzykowna operacja, która przeprowadzona będzie przez najlepszych specjalistów na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu.

Jest ona jedyną szansą na życie dla tego kociego maluszka!

Niestety, operacja ta jest bardzo kosztowna – właśnie dlatego zwracamy się do Was z prośbą o pomoc. Znamy ryzyko, jakie niesie za sobą ten zabieg, wiemy, że wszystko może się zdarzyć... ale nie umiemy i nie chcemy odebrać tej szansy Troćkowi. Prosimy o finansowe wsparcie – wiemy, że czasy nie są najłatwiejsze, ale wiemy też, że wspólnymi siłami możemy uczynić wiele!

Popaczcie sercem z nami na Troćka i razem dajmy mu szansę na życie! Każda złotówka będzie ogromnym wsparciem, za które już – choć jeszcze niepewni i wystraszeni jutra – dziękujemy! Trzymajcie z nami kciuki za kochanego, bezbronnego Troćka!