Inflacja, Drożyzna, Kryzys - 3 jeźdźców kociej apokalipsy - pomożesz przetrwać naszej Mruczarni?

Kryzys i galopująca inflacja odbijają się także na tych najsłabszych, bezdomnych zwierzętach...

Najpierw pandemia sprawiła, że darczyńcy skurczyli się niemal o połowę. A ten rok jest naszym gwoździem do trumny! Jeszcze nigdy nie mieliśmy tylu podopiecznych, tak niewielu adopcji i tylu długów... Dodatkowo wykruszyli się nam wolontariusze, zostałyśmy tylko w 4. 😞

Ceny karmy, żwirku, leczenia, rachunków i czynszu pną się stale w górę. A nasze saldo sięga dna. Tyle karmy zużywamy tylko na jeden posiłek (ponad 4 kg!):

Wiemy, że w czasie kryzysu każdy dba o zapewnienie przede wszystkim bytu swojej rodzinie, my to doskonale rozumiemy. Jednak prosimy, byście nie rezygnowali z pomocy w ogóle. Te 5/10/20 zł co miesiąc jest dla nas ogromną pomocą. Tylko w tym roku pomogliśmy już ponad 110 kotom. 50 kotów w kociarni czeka na swój nowy dom. 

Prosimy nie zostawiajcie nas samych. Bez WAS nie będzie nas, a koty pozostaną zostawione "selekcji naturalnej", czyli te 110 kotów, które uratowaliśmy, by po prostu zmarły, bo nie trafiają do nas zdrowe koty. 

Np. nie moglibyśmy oglądać tak pięknej przemiany Beti:

Nasze codziennie zmagania możecie obserwować na Facebooku: Dla Dobra Kota -  KoTOZ 2. Z góry dziękujemy! 

Nasze podstawowe długi: