Ratunku! Bez pomocy nie damy rady...

Tak ciężko jeszcze nie było w moim domu tymczasowym, kiedy myślałam, że już gorzej być nie może czwarta koteczka zachorowała na FIP (prawdopodobnie, czekamy na wyniki badań).

Waga Mami Jr spadła o pół kilo, słaby apetyt, wysoka gorączka, apatia, ziarnina w brzuchu i płyn w osierdziu. Waży 1,6 kg! Jej brat waży prawie 4 kg... Poza nią jeszcze trzy kotki mają zakaźne zapalenie otrzewnej Maszka, Knedelka i Cecylia.

Pod opieką mam w sumie 14 tymczasowych kotków i starszego psa Ciapka, który chodzi, ale na schodach spadłby, bo ma idiopatyczny zespół przedsionkowy. Niestety nikt nie jest zainteresowany adopcją chorego dziaduszka.

Odkąd powstał Tymczasik jeszcze nie byłam w tak tragicznej sytuacji, faktury za badania krwi-morfologia, rozszerzona biochemia, elektroforeza białek, jonogram, przeciwciała FCoV, poziom kwasu foliowego, b12, fosforu oraz USG dla 4 kotów są ogromne...

Schronienie znajdują u mnie często koty zdziczałe, które oswajam, kocie maluchy, które wychowuję, koty po wypadkach, jak Manuel z trzema łapkami, koty porzucone, Mami z FIV, Ryszard z nowotworem trzustki.

Adopcje stoją, kiedy w 2020 adopcji było ponad 50! W 2022 było już ich tylko kilkanaście.

Błagam o wsparcie, boję się o Tymczasikową przyszłość. Musimy do 14 kwietnia opłacić faktury za marzec, kupować wysokiej jakości karmę dla chorych kotów, leki, suplementy, żwirek. To wszystko liczy się już w tysiącach...

Dziękuję za każdą pomoc.