Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Na zakończenie zbiórki przedstawiamy tylko wydatki na karmę dla naszych podopiecznych zakupioną w zooplusie (kupujemy także na Allegro) oraz faktury zapłacone w gabinecie weterynaryjnym, w którym wykonujemy najwięcej zabiegów, prowadzimy leczenie naszych podopiecznych. To wydatki w czasie trwania zbiórki i po jej zakończeniu. Jak widać, zbiórka nie pokryła wszystkich wydatków, ale uzbierane 10 tyś umożliwiło nam przetrwanie i uregulowanie najstarzych długów w lecznicy, dzięki czemu mamy nadal opiekę dla naszych podopiecznych. Nadal nasze zadłużenie sięga ponad 10 tyś, ponieważ na bieżąco leczymy i stosujemy profilaktykę u naszych podopiecznych. I oczywiście karmimy.
Bardzo dziękujemy wszystkim darczyńcom.
Umieramy po cichu. Nie mamy już siły walczyć. Nie mamy już spektakularnych akcji ratowania zwierząt, bo zwierzęta z takich akcji nadal u nas są, ale zapomniane przez świat. Już ich historie nie robią wrażenia, już zostały zapomniane. I nawet na karmę i leki dla tych psów i kotów trudno nam uzbierać. Z każdym dniem, tygodniem, miesiącem zadłużenie u wetów i w hotelach rośnie, ale my nie mamy przebicia. Niektórzy nawet cieszą się, że umieramy po cichu, niektórym naszym hejterom jest to na rękę. Tylko co mamy powiedzieć naszym podopiecznym? Jak mamy im powiedzieć, że to już koniec? Codziennie odmawiamy pomocy nowym zwierzętom, żeby te, co już są miały utrzymanie i leczenie, ale i to stoi pod znakiem zapytania. Nasi podopieczni mają namiastkę domu w fundacji czy w hotelach. Czy mamy ich tego pozbawić? Konto fundacji puste, co dalej?
Laden...