Uratowana od zamarznięcia Foxia

Foxia to około 5-letnia sunia, psi ideał anioł. Może porzucona przez rodzinę jakiejś starszej osoby lub ofiara sylwestrowych fajerwerków... Szukaliśmy właściciela bardzo długo.

Sunia wycieńczona, odwodniona i wychudzona bez szans na przeżycie w mrozy na ulicy. Z przemrożonymi już uszkami u skraju swoich sił została przez nas zabezpieczona, odkarmiona, a gdy przyszedł moment na profilaktykę i zdawało się, że wszystko będzie dobrze, organizm zaczął odreagowywać na przemrożenie.

Ostre zapalenie krtani nie pozwalało na zakończenie pełnej profilaktyki, która dała by jej szansę na adopcję. Zaczęła się 3 tygodniowa batalia z wymiotami i bólem który nie pozwalał jej normalnie jeść i funkcjonować.

U kresu choroby nagle telefon: - Jestem Kasia, Foxia jest wcieleniem mojej 17-letniej suni, o którą walczyłam z chorobą serca do ostatnich jej dni... Bardzo chciałabym ją adoptować...

I my już wiedzieliśmy! To jest ten człowiek, ta jedyna dla niej osoba, która na zawsze będzie tylko jej. Z uwagi na przewlekłą chorobę Kasi zdecydowaliśmy, że nasze stowarzyszenie pokryje koszty profilaktyki łącznie ze sterylką.

Jednak możemy działać i pomagać zwierzętom polegając tylko na ludziach dobrej woli. Pomóżcie nam w spłacie faktur za leczenie i profilaktykę. Taka miłość na to zasługuje... Daje nadzieję na ocalenie innych istnień. Dziękujemy.