Skarbonka dla uratowanej mamy i źrebaka

Zakładam skarbonkę dla uratowanych 24 h temu, dnia 9.10.2020 dwóch koni, 15-letniej klaczy oraz jej mikro synka (brat, mama Sokoła i Majlo, które uratowaliśmy pół roku temu przed rzeźnią). Dokonaliśmy razem czegoś niesamowitego, w jeden dzień zebraliśmy pieniądze na ich wykup, żeby nie trafiły do rzeźni. 

Są już bezpieczne i uratowane. Teraz musimy zapewnić im start w nowe życie. Zbieramy pieniądze na natychmiastowe wydatki tj. m.in. transport, który wczoraj wieczorem bezpiecznie przywiózł konie do Rozpieszczalni, na weterynarza (odrobaczenie, szczepienia, badania), kowala, specjalistyczne pasze dla klaczy oraz źrebaka, witaminy, suplementy, minerały, lizawki solne, siano, słomę i inne rzeczy, które będą niezbędne dla ich zdrowia.

Klacz dopiero dziś zaczyna żyć, nie jest w stanie uwierzyć, że nie mieszka już w komórce, że może chodzić, biegać, jeść siano kiedy chce, a nawet pić wodę... Do swojego żłoba, w którym podajemy jej jedzenie, podchodzi 50 razy dziennie i sprawdza, czy tam coś jest... Po czym idzie znów do wody i pije na zaś ... z przyzwyczajenia, że zaraz Ich zamkną... 

Zdjęcie z poprzedniego "domu".

Dziś już ma dzieci koło siebie, jedzą z jednego paśnika siano... 

A i już było pierwsze wyjście na łąkę koło Stada Rodzinnego, w której żyją szczęśliwie od pół roku Jej dzieci Sokołek i Majlo. Mama z dzieckiem dzielnie poznawały dziś domowników Rozpieszczalni.

Witajcie w domu serduszka! Już wszystko będzie dobrze...

Kochani bardzo prosimy o pomoc dla nowych, ocalonych koni, wrzucajcie do skarbonki grosiki by miały już wszystko!