Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dzięki uzbieranych środków udało nam się spłacić cześć zadłużenia w lecznicy za co ogromnie dziękujemy.
Nie ma nic piękniejszego niż widok śpiącego kociaka, prawda?
Jednak żeby kociak mógł spokojnie spać, musi mieć pełny brzuszek, być zdrowy i czuć się bezpieczny. To staramy się zapewnić wszystkim naszym podopiecznym, ich mały Koci Raj.
Na razie nasze kociaki smacznie śpią i nie wiedzą, że niedługo ich raj może się skończyć...
Za to nam już od kilku tygodni sen z powiek spędza stan naszych stowarzyszeniowych finansów. Po prostu, nie mamy pieniędzy. Na nic. W chwili obecnej stan naszego konta to 1.45zl. Ledwo dałyśmy radę opłacić ostatnią zaległą fakturę za leczenie, większość musiałyśmy pokryć z własnych środków.
Jesteśmy małym stowarzyszeniem, ale staramy się odpowiedzieć na każdą prośbę, nie odwracamy wzroku od cierpienia. Na ten moment mamy pod swoją opieką prawie 40 kotów. To 40 kocich żyć, które mamy w swoich rękach, za które jesteśmy odpowiedzialne i które teraz czujemy, że zawodzimy.
Nie wiemy już jak mamy prosić o pieniądze...
Ale musimy próbować. Bo nie mamy za co kupić karmy czy żwirku. Poza znalezieniem środków na codzienne kocie potrzeby, musimy też opłacić leczenie chlamydiozy oczek kochanych maluchów Dory i Lemonka. Nasza dzielna Julcia też ciągle choruje, męczył ją już koci katar, teraz walczy z lamblia.
Nasi wolontariusze mają ogromne serca i poza tym, że najlepiej dbają o swoich tymczasowych podopiecznych, pożyczają nam również środki na opłaty. Jednak nadchodzi ten moment, kiedy musimy im te pożyczki zwrócić, a nie mamy za co. Jest to dla nas bardzo ciężkie, nie chcemy błagać o wpłaty, ale...
My chcemy dalej działać, chcemy walczyć o wszystkich tych zapomnianych i tych niezauważanych. Zapewnić im ich własną małą Kocią Oazę, gdzie będą mogli w spokoju śnić swoje piękne kocie sny.
Prosimy, pomóżcie nam w tej walce. Każda złotówka ma dla nas znaczenie i za każdą będziemy dozgonnie wdzięczne. Nasze uratowane ogonki też.
Dziękujemy!
Laden...