Walczymy o zdrowie Bronki

Bronka trafiła do nas pod koniec lipca. Jej historia jest podobna do tysiąca innych, a jednak trochę się różni. Została ona zauważona w miejscowości Głuchowo i zgłoszona do nas jako błąkająca się. Jej stan pozostawiał sporo do życzenia.

W karcie przyjęcia czytamy, że jej sierść jest w złym stanie. Posiada liczne wyłysienia po wewnętrznej stronie ud, po bokach ciała, na brzuchu, grzbiecie i ogonie.

Jest bardzo wychudzona, w wielu miejscach brakuje jej tkanki tłuszczowej, a na listwie mlecznej obecne są liczne guzy...

Badanie krwi wykazuje niedokrwistość.

Wprowadzamy u niej leczenie antybiotykami, suplementację oraz kąpiele w specjalistycznym szamponie. Jesteśmy pełni nadziei, gdyż kolejne badanie krwi wskazuje na regenerację układu czerwonokrwinkowego.

Załamanie następuje nad ranem 19 sierpnia. Konieczna okazuje się natychmiastowa pomoc weterynarza. Nie zważając na porę nasi opiekunowie jadą do 24 godzinnej kliniki w Poznaniu.

Okazuje się, że Bronka ma skręt żołądka … Liczy się każda minuta. Bronka trafia na stół operacyjny. Miała dużo szczęścia, że tak szybko trafiła do kliniki gdzie udzielono jej pomocy. Pomimo złych rokowań w poniedziałek udało się nam odebrać Bronkę i mogła ona wrócić do schroniska.

W chwili obecnej jej stan jest dobry. Rekonwalescencja przebiega pomyślnie. Po jej zakończeniu niestety czeka ją kolejna operacja. Tym razem trzeba będzie usunąć jej guzy na listwie mlecznej.

Cieszy nas niezmiernie, że Bronka czuje się znacznie lepiej, niestety przyjdzie nam opłacić niemałą fakturę za operację oraz całodobową opiekę w klinice.

Mamy nadzieję, że nie pozostaniecie bierni na nasz apel i pomożecie nam ją zapłacić.