Walka o Marcela! Demony przeszłości dały o sobie znać

Walczymy o Marcela!

Marcel (aktualnie Gruby) to kot, który trafił pod nasze skrzydła w listopadzie ubiegłego roku. W grudniu został wykonany test felv/ fiv, który okazał się  niestety pozytywny. Leczyliśmy go jak najlepiej potrafiliśmy oraz wzmacnialiśmy jego układ odpornościowy, ponieważ łapał stale infekcje. Kiedy udało się ustabilizować jego stan promyk słońca pojawił się w życiu Marcela, odezwali się wspaniali ludzie z Warszawy, którzy chcieli go adoptować. Wiedzielismy że dla niego to jak los wygrany na loterii.

Zorganizowaliśmy transport i Marcel wyruszył w wielki świat. Opiekunowie otoczyli go opieką i troska, wozili do weterynarza kiedy stan zdrowia się pogarszał, leczyli nawracające infekcje, wzmacniali, a także dbali, aby kociakowi niczego nie brakowało. Pewnego dnia niestety pojawiły się czarne chmury.

Weterynarz pogłębił diagnostykę i okazało się że w ciele Marcela zalega śrut. Zdiagnozowano stan zapalny i infekcje bakteryjną jako stan po przebytym postrzale. Wyszły demony z dawnego życia Marcela, gdzie jakiś psychol zrobił sobie z niego żywa tarczę a teraz dzięki niemu zwierzę cierpi katusze. W zatokach Marcela zalega gęsta, zielona i cuchnącą wydzielina, która blokuje oddychanie. 

Właściciele Marcela opłacali dotychczasowe leczenie na które składały się niemałe kwoty. Teraz zwrócili się o pomoc w finansowaniu leczenia i diagnostyki, ponieważ koszty przewyższają ich możliwości finansowe, a nie chcą, by Marcel cierpiał.

Prosimy zatem o każdą złotówkę, która będzie na wagę złota. Trzeba opłacić faktury, zakupić nebulizator i ustalić datę operacji usunięcia śrutu jak tylko stan Marcela na to pozwoli. Póki co kot walczy o każdy oddech a jego opiekunowie walczą o niego by mógł wyzdrowieć i wreszcie w pełni cieszyć się kocim życiem.

Prosimy o wsparcie z całego serca ❤️