Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Przed chwilą otrzymaliśmy telefon z kliniki - maluch nie przeżył. Serce stanęło i mimo podjętych działań, nie udało się już przywrócić jego akcji... Tak strasznie nam przykro...
Dziękujemy wszystkim darczyńcom, którzy zechcieli pochylić się nad losem tej małej biedki. Kwota zabrana na zbiórce zostanie przeznaczona na opłacanie dotychczasowego leczenia kociaka.
To malutkie ok. 4-tygodniowe kociątko, ważące jakieś ćwierć kilograma, z potwornie zaropiałymi oczkami zgłosiła nam Dobra Dusza, która pochyliła się nad jego losem.
Mimo wdrożonego leczenia stan znajdki dwa dni temu zaczął się nagle pogarszać – z minuty na minutę malec tracił przytomność i oddech. Weterynarz, do którego kociak trafił „na cito”, stwierdził odwodnienie, hipotermię (temperatura 33,4 stopnia…) i hipoglikemię. Wdrożono leczenie przeciwwstrząsowe, dogrzewanie oraz tlenoterapię. Początkowo maluszek szybko nabrał sił, wróciły mu apetyt i energia; podjęte działania zdawały się przynosić pożądane efekty, gdy... znów przyszedł kryzys. Następna wizyta „na sygnale”, kilkugodzinna poprawa i znów zapaść, zatem ostatecznie kociątko trafiło wczoraj do całodobowej kliniki, gdzie zatrzymano je na hospitalizacji.
W lecznicy udało się podnieść temperaturę ciała kociaka do 37 stopni, maleństwo jest podłączone do pompy infuzyjnej i otrzymuje płynoterapię z glukozą; wymaga też stałego, regularnego dokarmiania mlekiem zastępczym (co godzinę). Niestety w tej chwili weterynarze nie są w stanie pobrać mu krwi na badania, by wykluczyć inne choroby poza kocim katarem, kociątko jest za małe i zbyt słabe – samo uniesienie łapki z wenflonem to wysiłek ponad jego możliwości… Z niepokojem oczekujemy na kolejne wieści.
Leczenie na pewno będzie kosztowne – maluch spędzi przynajmniej kilka dni na hospitalizacji (w tym dwie doby liczone wg stawki weekendowej), poddawany bardzo intensywnej opiece. Kociak walczy bowiem o życie. Oby jego wola przetrwania okazała się silniejsza niż widmo śmierci...
Laden...