Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Co słychać u Michaliny i Grażyny? Same dobre wieści! Dziewczyny wyzdrowiały i udało się uratować oczka, obie doskonale widzą. Pełen sukces, który zawdzięczamy szybkiej reakcji ludzi z ogromnym sercem, fachowej opiece medycznej i waszemu wsparciu! Razem mamy naprawdę wielką siłę :) Żeby dobrego było jeszcze więcej koteczki trafiły do cudownego domu tymczasowego gdzie grzecznie oczekują aż komuś skradną serce ;)
Czy można przejść obojętnie obok cierpienia małych, niewinnych istot? Nie da się, a przynajmniej my nie możemy. Nawet jeśli nasze domy tymczasowe pękają w szwach, a konto bankowe świeci pustkami. ?
Nie mogli także pracownicy jednej z bielskich firm na ulicy Grażyńskiego. Wykazali się ogromnym sercem dla tych małych, puchatych gamoni! ? Zaalarmowali, że z kociakami, które pojawiły się u nich kilka tygodni temu, dzieje się coś niedobrego. 2 maleńkie, około 4-tygodniowe trikolorki znaleźliśmy z ogromnym, kocim katarem. Zasmarkane, zaropiałe. Z zajętymi oczkami. Gdyby nie zainteresowanie i troska pracowników firmy, za kilka dni kociaki by z pewnością nie żyły.
Nasze puchate misiaczki (wstępnie nazwane od ulicy, na której je znaleziono Michalina i Grażyna) są już bezpieczne. Potrzebują jednak specjalistycznego leczenia, aby udało się ocalić ich oczka. Całość pochłonie około 1500 zł. W kolejnym etapie (jeszcze w czerwcu) będziemy próbować wyłapać i wysterylizować ich dziko żyjącą mamę.
Bardzo prosimy Was o pomoc w pokryciu kosztów leczenia kociaczków.
Laden...