Wally pies, który mógł umrzeć śmiercią głodową, może utracić miejsce w hoteliku! Pomocy!

Wally to 5-letni psiak, wciąż młody, nie za stary - ale w swoim 5-letnim życiu został już skrajnie zagłodzony, zaniedbany, wyniszczony psychicznie... Pomożemy Wally'emu znaleźć dom?

Wally trafił do rodziny, w której przeżył 5 lat jako maleńki szczeniaczek, był szczęśliwy, opiekowała się nim jego ukochana Pani, ale odeszła, zachorowała na raka i choroba ją pokonała. Psiak został pod opieką młodego mężczyzny, który zagłodził Wallego, do tego stopnia, że w chwili odebrania go interwencyjnego przez Panią Inspektor Agnieszkę był w stanie agonalnym. Nie był wyprowadzany na spacery, nie był karmiony, nie dostawał picia, aby nie załatwiać się za dużo w domu i był bity... Największy dramat życiowy młodego psa. 

Zabrany z tego miejsca, domu, w którym przeżył szczęśliwe lata, do czasu był niezwykle podekscytowany. W końcu wyszedł na spacer, ale następnego dnia adrenalina opadła i ukazał się nam pies, który umiera - nie mógł chodzić, upadał, bałyśmy się wraz z domem tymczasowym, że się połamał, gdy upadł, nie mając siły chodzić. 

Wally trafił do hoteliku u Magdy, odnalazł się fantastycznie i Magda wypracowała jego lęki - koszt hoteliku to 500 złotych miesięcznie, a Wally spędził już na nim kilka miesięcy, stąd zorganizowana zbiórka.

Wallego odwiedziłyśmy kilka dni temu na hoteliku, jest pogodnym psem, który dogadał się z psiakami wszystkimi na hoteliku. Jest niezwykle pogodnym, szalonym psem, potrzebuje dużo dawki ruchu. Potrzebuje czasu, aby odnaleźć się w nowym miejscu domu, przeżył ogromnie wiele. W stosunku do dzieci jest łagodny, wychowywał się wśród dzieci. Poszukiwany kochający dom!