Na karmę, żwirek dla KOTełków i kotów wolno żyjących

Zwracamy się dziś z prośbą o wsparcie finansowe. Nie na konkretnego kotełka, ale na  potrzeby jakie mamy,  żeby im móc pomagać, leczyć, karmić, zmieniać żwirek itp.

W sumie pod opieką w domu tymczasowym stowarzyszenia oraz innych domach tymczasowych (w tym u naszej prezes, gdzie obecnie ma kilka klatek z kocimi maluszkami) mamy ponad 60 kotów.  Dokarmiane są też koty wolnożyjące m.in. w Szczyrku, na Białym Krzyżu i w innych miejscach. 

Tymi kotami w Kotełkach trzeba się codziennie zająć, posprzątać, nakarmić, jechać do lecznicy to ogromny wysiłek, ogromny. Jest nas trzy, czasami cztery. Nasza prezes jest Kotełkach 5x w tygodniu. W Kotełkach jest 26 kuwet, które trzeba codziennie posprzątać, często nawet kilka razy podczas pobytu tam. Nakarmić, posprzątać, umyć miski itd. W domu kolejne 10 kuwet.

Potrzebujemy pomocy. Jeśli mamy nadal pomagać w takim stopniu jak do tej pory to pomoc jest nam bardzo, bardzo potrzebna. Potrzebna jest pomoc finansowa, bo leczenie naszych kotełków jest ogromnie kosztowne, ale też bardzo potrzebna jest pomoc w zakupie karmy i żwirku, bo to drugi ogromny wydatek. Do tego dochodzą opłaty za lokal, prąd, ogrzewanie itp.

Od 1.01.2023 r- do 30.06.23 r. wydaliśmy na:
LECZENIE- 79 548 zł
KARMA i ŻWIREK - 26 876 zł

To jest ponad 100 tys. zł za pół roku działalności, nie uwzględniając innych wydatków! Prosimy, jeśli mamy wykrzesać jeszcze z siebie energię, by pomagać fizycznie kotom, pomóżcie nam odciążyć głowę od myśli o przetrwanie.
Poniżej tylko kilka skanów z wielu faktur, które musimy zapłacić za jedzenie i żwirek.

Pomóżcie nam, wspomagając założoną zbiórkę.