Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Byliście kiedyś świadkiem, jak ktoś, robiąc zakupy w osiedlowym sklepiku, zabrał ze sobą za mało gotówki i poprosił o możliwość doniesienia później?
Znacie takie sytuacje, gdy w domu coś nagle się psuje i musicie wykorzystać wszystkie oszczędności, a czasem nawet skorzystać z kredytu? Czy ratował Was kiedyś ktoś z przyjaciół, rodziny?
Zakładając Mruczarnię "Dla Dobra Kota" liczyliśmy się z tym, że będziemy musieli skorzystać z pomocy. Wraz z pojawieniem się pierwszych futrzastych mieszkańców pojawił się nowy czynnik - nieprzewidywalność. Nie dało się przewidzieć, ile kotów trafi pod naszą opiekę (prawie natychmiast wykorzystaliśmy nawet tą "awaryjną" przestrzeń), nie byliśmy w stanie stwierdzić jakie fundusze pochłonie ich ratowanie, komu wystarczy szczepienie, a kto będzie walczył o życie. Planowanie budżetu stało się niemal niemożliwe, gdy przewidywalny rachunek to tylko ten za czynsz a cała reszta może wynieść od kilku do kilkunastu tysięcy miesięcznie...
A przecież wiedzieliśmy, że nie moglibyśmy inaczej, nie moglibyśmy poddać się, nie zareagować, nie ratować...
Na tej pomocy się nie zarabia. Wiedzieliśmy, że gdyby jakiś miesiąc zakończył się "zapasem", zostałby on szybko rozdysponowany na potrzeby kolejnego. Z miesiąca na miesiąc prosiliśmy o możliwość "bycia winnym", czy też "doniesienia w późniejszym terminie" brakującej należności. I doszliśmy do ściany.
Mamy w sobie mnóstwo wdzięczności wobec naszych Darczyńców. Mamy świadomość cierpliwości tych, którzy czekają, aż spłacimy im nasze długi.
Wiemy, że to, co robimy, to nie tylko efekt naszych rąk, ale i tych Dobrych Serc wokół nas. Zaufano nam. Prosimy o pomocną dłoń, pomóżcie nam tego zaufania nie stracić.
WRZESIEŃ❗
PAZDZIERNIK❗
LISTOPAD❗
Laden...