Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dzięki przekazanym przez Was środkom, Wiórek wyszedł na prostą - po niespodziewanej operacji zmiany na języku kocurka i kolejnych przejściach z jego alergią, kocurek jest w tej chwili stabilny i żyje sobie zadowolony z życia w domu tymczasowym ze swoją najukochańszą opiekunką oraz dwoma pieskami również po przejściach, dziękujemy!
Wiórek został znaleziony przy sklepie spożywczym. W jego okolicy koczował 3 dni. Ludzie mijali go, nikt nie zwrócił uwagi na koci szkielecik... Ktoś poinformował o nim wolontariuszy z Fundacji Viva z Grupy Lokalnej Zwierzaki z Mińska. Kocurek został natychmiast zabrany do przychodni.
Przyjmujący kota lekarz weterynarii zasugerował uśpienie. Pomimo słabych rokowań podjęliśmy walkę o życie kocurka. W przychodni spędził 3 długie miesiące, przytył, odzyskał siły.
Niestety, nadal dręczyły go problemy skórne – była to pozostałość po wszołach, który zaatakowały osłabiony organizm. Kocurek drapał się i wygryzał futerko. W tragicznej kondycji były także zęby Wiórka. Zdecydowano o zabiegu, ponieważ kot nie mógł już normalnie jeść, jedzenie sprawiało mu ból. W wyniku zabiegu usunięto kła szczęki lewej, P4 żuchwy lewej, P4, M1 szczeki prawej i lewej, korzeni M1 żuchwy prawej i lewej, P3 szczęki prawej, kłów żuchwy oraz kła szczeki prawej. Z zębów żuchwy P3 żuchwy l i p, P4 żuchwy prawej) zdjęto osady nazębne i wypolerowano korony.
Jakby tego było mało, kocurek zaczął cierpieć na zapalenie pęcherza. Konieczne było kolejne badania. I tak Wiórek odwiedza gabinet weterynaryjny raz w tygodniu, zostaje poddany badaniom i wizycie internistycznej. Nie poddaje się, przeżywa drugą młodość, bawi się, szaleje z innymi zwierzakami, śpi w łóżku. Do szczęścia potrzeba tylko zdrowia, a to niestety wiąże się z kosztami. Wiórek bardzo prosi o pomoc!
Laden...