Kochana staruszka Niente, życie na ulicy wyciska swoje piętno

Niente została znaleziona w okolicy Torunia. W gminie, gdzie kotami raczej nikt się nie przejmuje, a można powiedzieć, że są tępione. Nie miała raczej łatwego życia, choć na pewno trochę ma go za sobą. Prawdopodobnie musiała walczyć o dostęp do miski z innymi kotami. Została też kiedyś wykastrowana i wróciła na ulicę, gdzie dalej musiała walczyć, by przeżyć. Może być też tak, że miała dom, ale tego pewnie nigdy się nie dowiemy.

Trafiła na stałe do Hospicjum, wyglądała niezbyt ciekawie i jej dalszy pobyt na ulicy mógł zagrażać jej zdrowiu i życiu. Cały czas jest przez nas obserwowana i na pewno będzie wymagała kolejnych wizyt.

Tak zaczęła się historia Niente w grudniu i cały czas staramy się zebrać środki na pokrycie pierwszej wizyty. Niestety styczeń przyniósł pogorszenie stanu zdrowia kotki. Przez chwilę wydawało się, że jest lepiej, nawet planowaliśmy badania jej uszu, które bardzo nas niepokoją, ale na razie Niente czeka kilkutygodniowe leczenie, które może się różnie zakończyć. 

Życie na ulicy odcisnęło swoje piętno. Boimy się, że nie starczy nam środków, by maksymalnie walczyć o każdego kota. Niente potrzebuje wyjątkowej opieki i ogromnego wsparcia. Staruszka Niente chce żyć, chce mieć szansę...