Mały Wojtuś chce tak bardzo żyć

Czy damy mu szansę? Cena jego życia to 4 tys. zł! Zabieg plus opieka pooperacyjna. Koszt eutanazji, bo bez operacji umrze i będzie się męczył, bo taka opcję mamy do rozważenia...

Piątkowy wieczór praktycznie noc. Mały kociak, który pchał się na ulicę pod samochody. Zgarnęła go jedna z nas, bo szans na przeżycie tam żadnych. Oczywiście niczyj, bo następnego dnia była przepytywanka sąsiadów. Po dobie nie sika i nie robi kupy, niepokojące... Od razu poszliśmy na konsultację weterynaryjną - diagnoza powaliła nas na kolana... 

Przepuklina przeponowa, czyli w skrócie kocio ma narządy nie tam, gdzie trzeba. Konieczna będzie kosztowna operacja, jeśli ma żyć! 

Czy uda się zawalczyć? Czy mamy zawalczyć o Wojtusia? Do czwartku musimy zebrać wymagana sumę (niestety nie będzie odroczonej płatności). Wojtuś, takie imię dostał kocio, bo jeśli ma odejść to, żeby nie był bezimienny.... Jak mu odmówić? 😢 Czy Wojtuś będzie żył?