Mogły spędzić tak nawet kilka tygodni! Przywiązane krótkim sznurkiem do drzwi, wychudzone i wygłodniałe...

Po otrzymaniu zdjęć na adres e-mail nie mogliśmy uwierzyć własnym oczom... 2 psy przywiązane do drzwi krótkim sznurkiem, bez jakiejkolwiek możliwości zmiany pozycji ciała, na kolczatkach powodujących ból... Psy mogły spędzić tak nawet kilka tygodni...

W dniu dzisiejszym nasi inspektorzy udali się pod wskazany adres. Po drodze mineliśmy sąsiadów, którzy poinformowali nas, że w lokalu są dwa psy, ale nigdy nie widzieli ich na oczy. Dziękowali, że w końcu ktoś się tym zainteresował. 

Po wejściu do lokalu wiedzieliśmy, że nie zakończymy interwencji na rozmowie z właścicielem. Dwa psy - wychudzony bokser i kompletnie spanikowany kundelek rzuciły się na nas i smaczki, które miałyśmy ukryte w mundurach. Psy wygłodniałe, chore i fatalnym stanie psychicznym. 

Psy nigdy właściwie nie były wyprowadzane na spacery, ich właściciel trzymał je w domu na krótkim sznurku, w kolczatkach, brodziły w odchodach. Psy nigdy nie były u weterynarza, właściciel nie był w stanie przedstawić żadnych dowodów na to, że psy są pod opieką weterynarza. 

Na pytanie dlaczego trzyma psy w domu na sznurku, usłyszeliśmy, że "kiedy wychodzę do pracy, psy niszczą rzeczy i sikają po całym domu"! 

Właściciel zrzekł się psów. Stwierdził, że możemy je zabierać, bo ona sam się ich pozbędzie. 

Psy wymagają  pomocy weterynaryjnej. Bokser ma krwiomocz, stąd musimy pilnie wykonać posiew bakteriologiczny moczu. Dodatkowo psy muszą mieć wykonane badania krwi, odrobaczenie, szczepienia. Drago (bokser) musi mieć wykonane USG. 

Psiaki przebywają aktualnie w klinice, stąd prosimy Państwa o pomoc finansową, aby opieka weterynaryjna mogła być świadczona na najwyższym poziomie. Nadwyżka zebranych środków zostanie przeznaczona na inne zwierzęta w potrzebie. Za każdą przelaną złotówkę serdecznie dziękujemy!