Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Jesteście WSPANIALI :) Udało się uzbierać nie małe środki, dzięki którym River przeszedł skomplikowaną operację u dr. Wąsiatycza, ze środków zebranych w czasie zbiórki udało się też opłacić rehabilitację. River wrócił do zdrowia. Bardzo dziękujemy!
Pod koniec stycznia 2021 roku pięcioletni psiak w typie Amstaffa zerwał się ze smyczy, nieszczęśliwie wybiegł na jezdnię i został uderzony przez przejeżdżający samochód. Początkowo całe zdarzenie wyglądało niegroźnie. Dopiero po powrocie do domu, kiedy szok minął, psiak zaczął wykazywać niepokojące objawy (powłóczył lewą, przednią łapą).
Jego opiekunka natychmiast udała się do lekarza weterynarii, który stwierdził, że zwierzak nie odbarcza lewej przedniej kończyny. Wykonane zdjęcie RTG nie wykazało złamań - wstępne rozpoznanie to uszkodzenie splotu barkowego. Psiak został zabezpieczony farmakologicznie i wrócił do domu.
Po trzech dniach objawy nie ustąpiły. Na nieszczęście pojawiły się też nowe bardzo niepokojące oznaki choroby. Psiak był obolały, piszczał, zaczął mieć trudności z przełykaniem i przyjmowaniem pożywienia. Przednia łapka zrobiła się całkowicie bezwładna.
Kolejna wizyta u lekarza weterynarii i kolejna bardzo niepokojąca diagnoza tj. silna bolesność kręgosłupa w miejscu przejścia odcinka szyjnego w piersiowy, w początkowym odcinku piersiowym, między łopatkami poprzeczne, powrózkowate powiększenie z centralnym poszerzeniem, brak czucia głębokiego w lewej łapce. Rokowania bardzo ostrożne, konieczność przeprowadzenia dodatkowych badań obrazowych tj. rezonans dwóch odcinków kręgosłupa i prawdopodobna operacja.
Koszty rezonansu, zabiegu chirurgicznego i późniejszej rehabilitacji przekroczyły możliwości finansowe opiekunki, która wszelkimi sposobami chce ratować swojego podopiecznego (poniżej fragment otrzymanego listu).
Weterynarz mówi, że jest duża szansa na wyleczenie i powrót do pełnej sprawności, lecz jak się domyślacie, nie jest to tanie. Leczenie jak i operację musi przeprowadzić neurochirurg. Po operacji czeka nas również kosztowna i długa rehabilitacja. Nasza miłość do niego zmusiła nas do zwrócenia się o pomoc - sami nie damy rady, nie stać nas na tak drogie leczenie - pomóżcie!
Zwracamy się do Państwa z ogromną prośbą o pomoc i wsparcie w pokryciu kosztów operacji, leczenia i rehabilitacji. Z góry dziękujemy za wszystkie otrzymane wpłaty, prosimy także o udostępnianie powyższej zbiórki.
Laden...