Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
21/08/2019
Cudu nie będzie - lepsze życie tak :)
Wypłoszek poczynił postepy w dźwiganiu własnego ciała, ale terapia komórkami macierzystymi oraz nieprzerwana od 1,5 roku rehabilitacja nie przyniosła efektu wow.
Mimo to, kot zaczyna się samodzielnie wspinać do kuwety co bardzo poprawi komfort jego życia, a to dla nas najważniejsze.
Po ostatnim RTG (25/06/2019) kontrolnym zalecono konsultację neurochirurgiczną, która ma zdecydować o ewentualnej możliwości wykonania operacji. Jest ona jednak bardzo ryzykowna i czekamy na opinię neurologa w tej sprawie,
O postępach będziemy informować na bieżąco.
II etap terapii komórkami macierzystymi 14/05/2019Po pierwszym zabiegu zaczął samodzielnie unosić zadek do góry, rozochoceni zamówiliśmy kolejny materiał do podania.
Mamy ogromną nadzieję, że 2 wlew jeszcze bardziej go wzmocni i w połączeniu z nieprzerwaną od roku intensywną rehabilitacją, która poprawia jego napięcie mięśniowe, pozwoli poczynić kolejne postępy i poprawić jego dobrostan.Dzięki specjalistycznej diecie udało się nam ustabilizować nerki, a za kilka tygodni wykonany kontrolne zdjęcie RTG, aby lekarze mogli ocenić aktualną kondycje kręgosłupa.Wypłosz zaczyna też wchodzić do kuwety, ale moczu jeszcze samodzielnie nie oddaje. Może to będzie kolejny przełom :) Z tego miejsca dziękujemy Wszystkim za okazane wsparcie!
Wypłoszek trafił pod naszą opiekę w czerwcu ubiegłego roku, kiedy był jeszcze kocim dzieciątkiem. Nikt nie dawał mu szans na życie...
Specjaliści zdiagnozowali u niego zespół wad wrodzonych kręgosłupa z deformacją struktur kostnych, ciężką jamistością rdzenia i przerwaniem jego ciągłości zalecając eutanazję. Diagnoza połamała nam serca. Nikt z nas nie miał odwagi zaprowadzić dzieciaka na skraj tęczy, by brykał po łąkach pełnych kocimiętki... Jak powiedzieć to kociątku, który patrzy ufnie oczętami pełnymi woli życia?
Postanowiliśmy przy Państwa pomocy zawalczyć o Wypłosza. I udało się! Troskliwa opieka w domu tymczasowym u wolontariuszki fundacji, regularna rehabilitacja mająca na celu uniknięcie zaników mięśniowych, poprawienie sprawności ruchowej i sprawności pęcherza moczowego przyniosły efekty. Wypłosz odzyskuje czucie w tylnych łapkach. Jest wesołym, ruchliwym kocurkiem, który bardzo dobrze sobie radzi ze swoją ułomnością.
Wola życia jest cudem. Kochani, jak nie pomóc takiemu radosnemu, kociemu podrostkowi, tym bardziej że pojawiło się delikatnie tlące światełko w tunelu - terapia komórkami macierzystymi.
Specjaliści jednej z klinik weterynaryjnych przeanalizowali dokumentację medyczną i filmy z efektami rehabilitacji i poddali w wątpliwość całkowite przerwanie rdzenia. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że mogło nastąpić ekstremalne zwężenie rdzenia, a śladowe ilości neuronów musiały zostać zachowane, na co wskazuje czucie w łapkach.
Terapia komórkami macierzystymi nie zaszkodzi, ale nie ma też ma 100% gwarancji, że Wypłosz zacznie "chodzić" rdzeniowo i samoczynnie oraz świadomie oddawać mocz.
Chcielibyśmy zrobić dla Wypłosza wszystko, by poprawić jego komfort życia. Bez Państwa pomocy będzie nam trudno.
Miesięczny koszt utrzymania Wypłosza, rehabilitacja, badania, specjalistyczna karma to ok. 800 zł.
Jednorazowa terapia komórkami macierzystymi to koszt ok. 1800 zł. Jeśli efekty będą zadowalające, na pewno będziemy ja ponawiać według wytycznych lekarzy.
Niestety świnka skarbonka, w której Wypłosiątko miało nazbierane pieniądze na leczenie i rehabilitację, bardzo schudła i tylko za Państwa pomocą możemy znowu ją podtuczyć.
Wypłoszek na pewno postara się to odrobić, póki co jest wspaniałym starszym bratem opiekującym się maleństwami trafiającymi do domu tymczasowego. Świetnie też radzi sobie z praniem, jest bardzo dobrym operatorem sprzętu AGD!
W imieniu naszego mruczka bardzo prosimy o pomoc. I jeszcze bardziej dziękujemy!
Laden...