Zaniedbana ofiara psiej mody yoreczka Frotka

Trafiła do nas koszmarnie zaniedbana yoreczka, którą nazwaliśmy Frotka. Zostawiona sama na poboczu drogi na próżno szukała właściciela...

Pod grubą warstwą filcu, w którą wplątana od miesięcy była nieściągana z głowy gumka do włosów,  kryje się chude ciałko, na którym policzyć można wszystkie kości... Po ogoleniu ukazały nam się także krwiaki na brzuchu, guzy na listwie mlecznej, ropiejąca brodawka i ogromne odparzenia pod oczami i ogonkiem.

Frotka to seria nieszczęść, która spotkała jednego, maleńkiego, niekochanego pieska. Jest ofiarą rasowej mody, zaniedbaną zabawką, która się popsuła i którą bez problemu można wymienić na nową.

Przed nami szczegółowe badania krwi, echo serca, leczenie oczu, ekstrakcja wszystkich zębów i usunięcie listwy mlecznej, a potem profilaktyka, aby w końcu mogła znaleźć ten prawdziwy dom. Ktoś kiedyś w przypadku innego psa powiedział mi, że za takie pieniądze można mieć nowego yorka. My jednak wierzymy, że za te pieniądze Frotka na starość może mieć szczęśliwe życie bez bólu, bo niczym nie zasłużyła sobie na taki los. A kiedy już naprawimy jej ciało to znajdzie człowieka, który uleczy także jej serce...

Bardzo prosimy o pomoc dla Frotki i dziękujemy za wszystkie wpłaty. W sprawie adopcji prosimy o kontakt z fundacją.