Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Pomimo leczenia i transfuzji krwi - Jola odeszła... Pomoc przyszła zbyt późno :(
Leżała na środku jezdni i czekała na pomoc. Około godziny 24 przejeżdżając przez Łask, dwójka ludzi prawie najechała na kotkę, leżącą na jezdni. Na szczęście udało się uniknąć wypadku - jak się miało okazać - nie pierwszego. Koteczka bowiem nie była w stanie poruszać tylnymi łapkami...
Ofiara wakacji? A może "szczęśliwy", wychodzący kot? Tego się nie dowiemy. Wiemy natomiast, że Jola (bo tak dostała na imię) była ofiarą wypadku. Jola ma uszkodzoną miednicę, nie porusza tylnymi łapkami, nie trzyma także moczu i kału.
Ale to nie jedyna trauma Joli. Musiała być albo głodzona przez swoich poprzednich opiekunów, albo po wypadku leżała dość długo w rowie, niezauważona, nim zdołała się na przednich łapkach wyczołgać - bez jedzenia i wody. Jola jest skrajnie zagłodzona, do tego stopnia, ze wyniku przegłodzenia doszło u niej do stłuszczenia wątroby i ogólnej żółtaczki. Koteczka ma głód także w głowie - je tak łapczywie, że razem z karmą próbuje zjadać także miski...
Jolę czeka na pewno dość długie leczenie, dalsza diagnostyka i zapewne (mamy nadzieję) rehabilitacja. Pomóżcie nam uratować Jolę - ofiarę ludzkiego okrucieństwa i znieczulicy!
Laden...