Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Króliczek obecnie jest nie do poznania i ma nowy, kochający dom! :)
Za zabraną kwotę udało się go uratować. Co było do zrobienia? Leczenie obejmowało szycie otwartych ran, czyszczenie i dezynfekcja codziennie przez 10 dni, leki (kroplówki itp), walka z grzybicą, świerzbem usznym. Królik musiał jeść karmy specjalistyczne - RodiCare; Trovet Rabbit i suszone zioła. W sumie to był miesiąc leczenia. Miał też pchły.
A tutaj razem z kotami w wolierze:
Dziękujemy!
Zabawka się zepsuła, więc można ją wyrzucić. Ciekawe, co rodzice powiedzieli dziecku, któremu zabrali chorego króliczka; wywieźli i wyrzucili na pewną śmierć? Powiedzieli, że zawieźli go do weterynarza i nie udało się go uratować?
Króliczek został znaleziony w polu pod Zieloną Górą. Pogryziony, zagrzybiony, wychudzony, chory i wycieńczony. Jest w naszym domu tymczasowym. Zbieramy na leczenie, karmę i szczepienie. Wymaga dużo opieki, ciepła ludzkiego serca i wytrwałości, by poradzić sobie z chorobą. Musi jeść specjalną karmę dla wycieńczonych zwierząt. Po wyzdrowieniu poddamy go zabiegowi kastracji.
Tyle już wycierpiał. Dajmy mu szansę na lepsze życie i kochający dom. Dajmy mu żyć. Na przekór oprawcom!
Laden...