Pomóż nam uratować jej życie!

Pilne! Zaniedbana sunia z lasu prosi o pomoc! Konieczna jest operacja, leki i specjalistyczna karma!

16 sierpnia br. w lesie przy drodze w okolicy Bilgoraja turyści znaleźli malutką dorosłą suczkę mix pekińczyka i shih tzu. Nie było w pobliżu ludzkich siedzib ani żywej duszy. Suczka była bardzo zaniedbana: miała tysiące pcheł na sobie, kleszcze, masę dredów i była bardzo brudna. Miała też cieczkę, a na brzuszku odkryliśmy u niej przepuklinę wielkości orzecha włoskiego.

Osoby, które znalazły sunię, skontaktowały się z Biłgorajskim Stowarzyszeniem Opieki nad Zwierzętami PODAJ ŁAPĘ w Biłgoraju z prośbą o zaopiekowanie się suczką. Przyjęliśmy pieska pod swoje skrzydła w dniu 16 sierpnia i od tego dnia suczka przebywa w domu tymczasowym u naszego kolegi.

W domu okazało się, że sunia często posikuje. W tym celu wykonano u niej badania moczu, które wykazały stan zapalny. Przepisano leki oraz zalecono specjalną dietę URINARY. Jednak mimo regularnego przyjmowania leków i zastosowania diety, nie było poprawy. Sunia nadal bardzo często siusiała, także w domu. Nie była w stanie utrzymać pęcherza w ryzach...

Ponownie udaliśmy się do lekarza weterynarii, który wykonał badanie USG pęcherza. Okazało się, że suczka ma niezliczoną ilość kamieni w pęcherzu moczowym. Jedynym wyjściem dla niej jest wykonanie operacji ich usunięcia. W przeciwnym razie może dojść do bardzo niebezpiecznej sytuacji zagrożenia życia pieska. Operacja została zaplanowana na przyszły tydzień.

Sunia została już do niej zakwalifikowana po wykonaniu niezbędnych badań kontrolnych (morfologia krwi, badanie pacjenta przed planowaną operacją). Musimy jej pomóc. Po operacji suczka będzie musiała pozostać pod ścisłą kontrolą weterynaryjną, przyjmować antybiotyk, a także będzie także musiała do końca życia utrzymywać dietę zalecaną przez lekarza weterynarii, by uniknąć podobnych problemów zdrowotnych w przyszłości. Bardzo prosimy o darowizny pieniężne na rzecz suni. Operacja będzie bardzo trudna, niebezpieczna i kosztowna. Karma URINARY, którą sunia musi przyjmować, stanowi dla nas duże obciążenie finansowe.

Bardzo prosimy o pomoc. Przyda się każda złotówka. Z góry serdecznie dziękujemy za każdą wpłatę na rzecz tego małego nieszczęścia, które jakiś zwyrodnialec porzucił w lesie, zamiast zaprowadzić do weterynarza i leczyć.