Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziekujemy ślicznie za zebraną kwotę. Dzięki Państwu jesteśmy w stanie pomagać. Pomoc jest widoczna nanaszych social mediach.
Kovu trafił do zamojskiego schroniska gdy wybuchła wojna na Ukrainie. Od początku bardzo źle je znosił. Chorował, chudł, był smutny i jakby nieobecny. Udało się go zabrać do hoteliku, w którym okazał się wesołym, kochającym ludzi i inne psy czworonogiem. Znalazł cudowny dom u Denisa. Razem zaczęli podróżować i nawet zdobywać szczyty gór!
Nasza radość nie trwała jednak długo. Zaczęło się od dziwnej wydzieliny z nosa, potem olbrzymi krwotok z nosa. Kilka godzin walki o powstrzymanie krwawienia! Podejrzenia, badania (tomograf, biopsje, rinoskopia, badania krwi i moczu, badania wydzieliny z nosa, usg, zdjęcia rentgenowskie), leki, kroplówki, konsultacje... Kliniki weterynaryjne i gabinety onkologiczne stały się ich drugim domem. Dopiero gdy choroba rozprzestrzeniła się na dobre i stan Kovu drastycznie się pogorszył, udało się postawić diagnozę - chłoniak typu B. Stan psiaka nie pozwalał na wdrożenie leczenia przeciwko nowotworowi złośliwemu. Myśl o eutanazji w celu ulżenia w cierpieniu zaczęła nas poganiać.
Po paru dniach stał się cud. Kovu poczuł się nagle dużo lepiej, wyniki badań się poprawiły - nie było czasu na zastanawianie się, czy opiekuna Kovu na to stać - trzeba było działać. Kovu rozpoczął cykl podawania chemioterapii z codziennym hospitalizowaniem. Całe leczenie potrwa 6 miesięcy i będzie kosztować około 10 tysięcy złotych. Drugie tyle, co Denis już wydał! On nie ma już takich pieniędzy...
Błagamy o pomoc. Ich wola walki i determinacja nie może pójść na marne. Każda złotówka jest ważna. Każdy dzień to olbrzymi wydatek, ale przecież nie mogą się teraz poddać! Prosimy o wsparcie dla tego dzielnego psiaka. On tak bardzo chce żyć...
Laden...