Zbiórka na pralkę

Drodzy Bobusiacze, tym razem zbieramy na pralkę. Tak. Na pralkę. Do tej pory używaliśmy w celach fundacyjnych naszą prywatną, która nie wytrzymała ciśnienia i po dwóch latach prania po kilka razy dziennie - dwa dni temu umarła. 

Nie ukrywam, że jestem już lekko zła - to kolejna rzecz, która w ostatnim czasie jest do wymiany, naprawy lub remontu ze względu na prowadzoną przez nas fundację. Zniszczone podłogi, drzwi, ściany, meble...

Powoli mam dość płacenia za to wszystko z własnej kieszeni. Jednakże niezależnie od tego kiedy i czy w ogóle nasza pralko suszarka zostanie naprawiona - musimy mieć w czym prać te sterty kocyków, ręczników i legowisk. 

Te dwa stosy - to koce i ręczniki z dwóch dni. I powoli zaczyna tego wszystkiego brakować, pilnie więc potrzebujemy nowej pralki. Chodzi nam o tanią i prostą, bo przy okupkanych, obrzyganych l oklejonych ze żwirku to też długo nie pociągnie.

Mam nadzieję, że nikomu nie wpadnie do głowy, że kupujemy to dla siebie. Dziękuję jeśli rozumiesz problem i chcesz nas wspomóc. I nie ukrywamy, że problem jest pilny.