Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Maszka... Dziś biega za tęczowym mostem.
Zbiórka pomogła pokryć koszty operacji jelit, w których pojawił się ostry stan zapalny. Nie udało się...
Zbiórka pokryła także koszty leczenia maluszków. Dziś już nie pamiętają o tym, co złe. Żyją swoim życiem we wspaniałych domkach. Maciek także prowadzi szczęśliwe, kocie życie.
Drogi Darczyńco, to dzięki Tobie. ❤️ Dziękujemy.
Niebawem zasiądziemy przy wigilijnych stołach. Będziemy pięknie ubrani, pachnący, a na naszych twarzach będą malowały się uśmiechy. Każdego roku przygotowujemy dodatkowe nakrycie dla niespodziewanego gościa. W Przystani, niespodziewani goście pojawili się nieco wcześniej. Przybyli do nas, lecz pod postacią zwierzęcą. Jedynym ich, a także naszym życzeniem, jest powrót do zdrowia.
Nasi niespodziewani goście przyjechali do nas z Lubina 9 grudnia. Trójka dzieci - Rodos, Egina i Simi. Kotki towarzyszyły człowiekowi, co ewidentnie widać w ich zachowaniu. Szkoda, że zostały wyrzucone za furtkę posesji... Czy to jest to słynne miłosierdzie bożonarodzeniowe? Niestety, dwa kocięta nie doczekały pomocy. Zostały zagryzione przez psy biegające po wsi.
Simi jest najsłabsza. Jej niewielkie ciałko składa się głównie z kosteczek. Jest apatyczna i wycieńczona przez robaczycę, na którą cierpi całe rodzeństwo. Od przeszło tygodnia pokonujemy 100 km (w obie strony) co drugi dzień, gdyż potrzebują kroplówek.
Maszka... Jeśli śledzicie naszą stronę, zapewne mieliście okazję zapoznać się z tą 5- miesięczną koteczką.
Kotka jest w złym stanie. 19 grudnia przeszła operację. Wróciliśmy niemalże nocą...
Kotka rozerwała worek z suchą karmą, i połknęła spory kawałek folii. Nie mieliśmy wyjścia, trzeba było kotkę "rozciąć".
Maszka jest strasznie słaba. Modlimy się o jej przeżycie. Ma zapalenie jelit. Przyjmuje kroplówki.
Po czterech miesiącach intensywnej walki, opuściła nas Czarna. Nie wystarczyło jej sił. Nie jadła, była apatyczna. Ważyła zaledwie 2 kilogramy. Przez 4 miesiące towarzyszyło jej rozwolnienie, niebawem pojawił się także krwiomocz. Nie udało się postawić diagnozy. Mimo to, walczyliśmy do ostatniego bicia jej malńkiego serduszka...
Tuż nad ranem, 16 grudnia, przestało bić serduszko Mango...
Mango bytował przy cmentarzu. Jego łapki były ubrudzone moczem, kałem, błotem... Pod opiekę schroniska w Głownie trafił w październiku. Nie sposob było przejść obojętnie... Szukaliśmy najlepszych konsultacji weterynaryjnych, wykonaliśmy rezonans, gdyż Mango miał poważne zaburzenia neurologiczne. Dzień po rezonansie chłopczyk zgasnął...
Grudzień był bardzo intensywny. To były telefony, kilometry, mnóstwo łez... Pozostały nam do zapłaty nie tylko zaległe faktury za walkę o życie Czarnej i Mango, ale też bieżące koszta leczenia kociąt z robaczycą oraz Maszki, która miejmy nadzieję, przeżyje. Nie możemy im spojrzeć w oczy i powiedzieć, że nie damy rady. Nie możemy powiedzieć, że to nie ich wina, a po prostu brakuje funduszy. W Przystani stale przebywa około 60 zwierząt. To 60 par wpatrzonych w nas oczu, które patrzą pytająco.
Prosimy Was, kochani, o pomoc w zapewnieniu tym najbardziej chorym podstawowej opieki, czyli leczenia. Jedynym ich życzeniem bożonarodzeniowym jest powrót do zdrowia... To walka, balansowanie między życiem a śmiercią...
Aktualizacja:
20 grudnia o godzinie 02.50 odeszła Maszka...
Zastanawialiśmy się, jak będzie wyglądać jej adopcja. Adopcje chorych kotów nie są łatwe. Mało kto chce wziąć na siebie obowiązek. Wtedy jej serduszko przestało bić... Maszko, tak bardzo chciałaś żyć... Przepraszamy... Spoczywaj w spokoju, koteczko...
Maszki nie ma już z nami, ale nie poddajemy się. Walczymy dalej.
Ginny ma skomplikowane złamanie łapki. Dla pełnej sprawności i komfortu kotki niezbędna jest operacja.
Jest z nami także Maciek.
Jego łapka i ogonek zostały zmiadżone. Potrzebna była amptuacja.
Do schroniska został przyniesiony przez dzieci, a do nas zwróciła się pani doktor z lecznicy. Nie potrafiliśmy Maciusiowi powiedzieć "nie". To nie etyczne, spojrzeć zwierzęciu w oczy i odmówić pomocy.
Niebawem nadejdzie nowy rok a z nią kolejne zwierzęta, które będą wymagać pomocy. Nie będziemy potrafili dać im schronienia, jeśli nie będziemy mieć ich za co leczyć.
Zbiórka dobiega końca. Prosimy o pomoc!
Laden...