Ponoć człowiek jest tyle wart, ile może dać drugiemu człowiekowi. A co ze zwierzakami? One nie mogą poprosić o pomoc. Niestety z przyczyn finansowych nie jesteśmy w stanie na dłuższą metę nieść tej pomocy.
Mimi (zdjęcie główne).
Szogunek
Działamy prywatnie, staramy się zbierać środki na bezdomne zwierzęta na własną rękę, niestety, obecnie jesteśmy pogrążeni w długach. Psy w hotelach utrzymujemy z prywatnych kieszeni, a nasze możliwości zostały wyczerpane.
Labek
Za samą Czarnulkę mamy obecnie w lecznicy dług 1100 zł. Teraz czeka ją dokładna diagnostyka okulistyczna w Lublinie u psiego okulisty. Koszty samej diagnostyki chorego oka szacujemy na kolejne około 1000 zł (do tego leki i koszty paliwa: robienie 300 km do lekarza nie jest niestety darmowe). Bazarki dotychczas pozwalały nam utrzymywać zwierzaki w hotelach, niestety na ten moment okazują się niewystarczające. Nigdy nie prosiliśmy o pieniądze dla siebie: kolosalne koszty paliwa były pokrywane z naszych kieszeni i nadal są, ale koszty leczenia zwierzaków i utrzymywanie ich przerasta na ten moment nasze możliwości. Brakuje nam często rąk do pracy, do ogłaszania, adopcje stoją. Z powodu długów nie jesteśmy w stanie umieszczać kolejnych psiaków w hotelikach, a wiemy już o co najmniej 2, które potrzebują pomocy.
Czarnulka
Pod naszymi skrzydłami znajdują się: Czarnulka, Mimi, Lakuś, Misio-Kicek, Łatek, Roksi i Lucky. Nie ukrywamy, że czujemy się psychicznie zmęczeni ciągłymi zgłoszeniami nam psów i kotów. Jesteśmy tacy jak Wy - szarzy cywile, którzy obecnie nie wiążą końca z końcem, zaniedbujący obecnie swoje rodziny, pracę i obowiązki, ponieważ ciągle staramy się o poszukanie pomocy finansowej dla tych psiaków, które wzięliśmy na siebie. Wożenie ich do lecznicy, dopilnowanie ich dobra pochłania resztą część doby. Zostaliśmy tak naprawdę sami z bezdomnymi zwierzętami.
Łatek
W tym momencie MIESIĘCZNE koszty utrzymania tych 7 psów to ok. 3 tys. złotych. Jesteśmy pod kreską. Prosimy chociaż o czasowe odciążenie naszego budżetu. Każda złotówka jest dla nas na miarę złota. Każdy grosz zaowocuje tym, że będziemy mogli pomóc innym zwierzakom. Jesteście naszą ostatnią deską ratunku.