Babula Zosia to kocia staruszka z Nowego Portu, która dobrowolnie podeszła do wolontariuszki. Była chuda, brudna i wygłodniała. W jej oczkach widać było prośbę o pomoc. Stan Kotki nie pozwoliłby jej na przeżycie, jeśli zostałaby zdana tylko na siebie. Fundacja zabrała ją pod swoje skrzydła. Babula zamieszkała u wolontariuszki w domu tymczasowym.
Nie wiemy, jakie były losy Zosieńki w przeszłości, jednak domyślamy się, że musiała być kotkiem domowym – jest delikatna, wrażliwa, oswojona. Wolontariuszka zabrała kicię do lecznicy, w której wykonano diagnostykę.
Babula Zosia przeszła zabieg usunięcia cyst z nerek. Została wysterylizowana i odrobaczona. Usunięto jej również zęby oraz kleszcze. Staruszka dostaje cały czas mokre, rozdrobnione jedzenie przypominające papkę – ma problem większymi kawałkami. Jest chudziutka, chodzenie stanowi dla niej nieco niedogodne wyzwanie.
W domu tymczasowym śpi pod łóżkiem – jest to miejsce, które sobie sama wybrała. Wychodzi tylko skorzystać z niskiej, prowizorycznej kuwetki (do normalnej nie była zdolna wejść). Czasem jedynie zrobi kilka kroczków, aby się rozciągnąć. Kotka jest spragniona uczuć – już od pierwszego dnia domaga się pieszczot!
Babula Zosia potrzebuje dalszej pomocy weterynaryjnej. Ma trudności z poruszaniem się, a także poważne problemy skórne – straszliwie się drapie, przez co tworzą się rany, które dodatkowo rozdrapuje… Leczenie kotki jest długotrwałe i kosztowne. Kotkę czeka operacja. Potrzebuje także specjalistycznej karmy.
Zosieńka jest kochaną, starszą kotką, która potrzebuje opieki i ciepła. Koteczka powinna spędzić czas, jaki jej pozostał w spokojnym domku, u boku troskliwego opiekuna. Zależy nam, aby podarować Babuli szczęśliwe dni wolne od bólu. Pomóżmy Zosi normalnie funkcjonować i podarujmy jej odrobinę miłości!