‼️Pies, który umierał w cierpieniach i bólu‼️
Ta interwencja odebrała nam totalnie wiarę w ludzi. Jak można patrzeć na psa, który nie może chodzić, przewraca się, nie jest w stanie się załatwić, odczuwa ogromny ból i nie udzielić mu pomocy????
Gdy, przyjechaliśmy na miejsce, pies nie był w stanie wyjść z budy. Wisiał na grubym łańcuchu i litościwie na nas patrzył
Wokół budy, leżały stare kości a teren pokryty był zamarzniętym błotem. W dniu interwencji, temperatura była ujemna. Z zeznań świadków, wiemy, że gdy temperatura wzrastała tworzyło się tam jedno wielkie błoto, a pies dosłownie tonął w błocie, leżąc tam godzinami, gdyż nie mógł sam się podnieść. Jego sierść pokryta była zamarzniętym błotem.
Z naszą pomocą udało się wydostać psa z budy, ale pies nie był w stanie przejść samodzielnie kilku metrów, bo się przewracał 😔
‼️Pomimo tak złego stanu, właścicielka nie zabrała psa do weterynarza. Krzyczała, że pies jest stary i nie będzie go leczyć.‼️
Tragedii tej sytuacji dodaje fakt, że właścicielka jest pielęgniarką i absolutnie nie ma sobie nic do zarzucenia!
Pies został odebrany. Czeka go specjalistyczna diagnostyka, ale już po pierwszym kontakcie z lekarzem weterynarii było, że pies jest bardzo zaniedbany. Zapalenie uszu, skory, grzybica jamy ustnej, starte zęby, niedożywienie, problemy z oczami, zaniki mięśniowe, niedowład i wiele innych zaniedbań, z których obiecujemy, rozliczyć opiekunów!