Bezdomna porzucona kilkuletnia kotka, bez sił, odwodniona, wychudzona. Od kilku dni błąkała się nieopodal jednego z gospodarstw, zakradając się w poszukiwaniu jedzenia i kąta do spania.
Bezdomny kot nie ma lekko... Niestety miejsce, które uważała za bezpieczną przystań musiała opuścić...
Poproszono nas o pomoc. Chociaż ostatnio adopcje stoją w miejscu, nie potrafiliśmy odmówić i nie spróbować odmienić losu tej skrzywdzonej przez człowieka kotki, która wręcz lgnie do człowieka... Kotka została zabezpieczona, jest pod opieką weterynaryjną już po sterylizacji, po badaniach i niezbędnych testach, została odrobaczona jest w trakcie leczenia świerzba i anemii.
W imieniu kotki bardzo prosi o pomoc! Potrzebujemy wsparcia w jej utrzymaniu na czas leczenia i poszukiwania domu, oraz pomocy w opłaceniu faktur za leczenie. Dziękujemy z całego serca!