Gucio, bo tak go nazwaliśmy, trafił do nas w tragicznym stanie. Od razu został zawieziony do kliniki, gdzie przeszedł szereg badań i został zdiagnozowany. Oprócz ogólnego, tragicznego stanu, Gucio ma zapalenie tchawicy. Dostał antybiotyk i leki na liczne zmiany skórne.
Gucio wyszedł już z kliniki i pojechał do hoteliku, gdzie będzie dochodził do siebie. Ma około 7 lat i jest bardzo kochanym pieskiem. Dla człowieka jest idealny, jednak do psów jest nastawiony bojowo.
Niestety, wynika to z tego, iż jego właściciel zabierał go na polowania i do tego go też szkolił. Gucio całe życie spędził w budzie w kojcu. Pomimo, iż nie miał w życiu łatwo, jest wesołym i pełnym energii pieskiem.
Kiedy właściciel Gucia zmarł, ten trafił do jego córki w spadku razem z domem. Pani chętnie dom wzięła, ale z psem było już znacznie gorzej. Kiedy pojechaliśmy po Gucia, Pani bez najmniejszego problemu zrzekła się praw i powiedziała, że mamy sobie go zabrać, bo ona wcale go nie chce!
Teraz los do Gucia się uśmiechnął i może być już tylko lepiej. :)
Prosimy o pomoc w zbiórce. Musimy opłacić klinikę oraz hotelik, do którego trafił Gucio. Będziemy wdzięczni za każdą złotówkę!