Zostaliśmy bez karmy... Od tygodnia codziennie za każdy zebrany grosz dokupujemy karmy i cieszymy się z każdej jednej puszki, którą donoszą nam darczyńcy. Cudem dotrwaliśmy do niedzieli znosząc choć po puszce karmy od swoich prywatnych kotów, ale jutro zostajemy już tak naprawdę bez karmy i bez pieniędzy.
Bardzo potrzebujemy Waszego wsparcia i błagamy o pomoc w zebraniu karmy dla naszych bezdomniaków, by móc przetrwać!