W idealnym świecie na każdego kota czekałby dom, chociażby tymczasowy, ale świat nie jest idealny, a ściany naszych domów nie są z gumy.
Kilka lat temu podjęliśmy decyzję, by poza domami tymczasowymi w naszej fundacji działała też kociarnia. Miejsce, dzięki któremu możemy pomóc większej ilości kotów: tych do adopcji, dzikich, wymagających leczenia, czy kotów po kastracji, które muszą dojść do siebie.
Poza ogromnym nakładem czasowym i logistycznym, kociarnia pochłania też sporą część naszego miesięcznego budżetu. Staramy się, by nigdy nie zabrakło na czynsz. Niestety styczeń był ciężki i po opłaceniu rachunków, nie zostało nam na najem, którego wysokość z opłatami wynosi około 600 zł miesięcznie.
Musimy Was zatem prosić o pomoc finansową. By to miejsce mogło dalej istnieć... Dziękujemy!