Mareczek przyjechał do nas jakiś czas temu. Czekał na dom tymczasowy i nie mogliśmy znaleźć tak otwartych serc które by go przyjęły.
Teraz przebywa w domu tymczasowym, niestety w obu łapkach ma rzepki wypadające co sprawia mu ogromny ból. Przygotowując Mareczka do operacji, zrobiliśmy również prześwietlenia i na nich wyszło że ktoś do tego psiaka strzelał. Śrut był bardzo blisko kręgosłupa. Wędrował po ciele. Dziś w trakcie kastracji został usunięty, Mareczka czekają dwie operacje rzepek, niestety obecnie chodzenie jest dla niego ogromnym problemem. Łapki go potwornie bolą. Są dni kiedy nawet na spacer nie chce wyjść.
Błagamy o pomoc dla tego pieska. Tyle już wycierpiał...