Mira - ta kotka mieszkała u 90-letniej kobiety, która po tym, jak trafiła do szpitala, nie mogła się nią dłużej zajmować... Niestety, w takich sytuacjach rodzina często odwraca się od potrzebującego kota i nie chce się nim zająć. Tak trafiła do nas Mira. Kotka bardzo przymilna, kochana, przyjazna i łagodna. Po zrobieniu jej testów na choroby zakaźne okazało się, że kicia choruje na białaczkę. Weterynarz poinformował nas o możliwości leczenia kotki interferonem, ale jesteśmy w tak słabej sytuacji finansowej, że nie stać nas na nic…
Chcielibyśmy pomóc kici i zrobić wszystko, aby żyła w komforcie, tym bardziej, że kotka nie cierpi, czuje się dobrze, uwielbia głaskanie, a apetyt jej dopisuje. Koteczka prawdopodobnie ma polipy w nosku, które też chcielibyśmy jeszcze zdiagnozować u jednego z naszych weterynarzy, bo prawdopodobnie utrudniają jej oddychanie. Mira potrzebuje też karmy i żwirku, są to podstawowe potrzeby każdego kota i wiadomo, że te fundamentalne potrzeby muszą być zaspokojone.
Mira szuka domu tymczasowego bez innych kotów lub domu stałego, gdzie będzie jedynaczką (ewentualnie domu, gdzie jest już kot z białaczką). Niestety wiemy, że o takie domy ciężko, bo domy tymczasowe najczęściej mają już po kilka kotów, a z kolei ludzie nie chcą adoptować chorych kotów. Prosimy Państwa o wsparcie w leczeniu i utrzymaniu koteczki Miry. Niedawno straciła dom, teraz traci zdrowie, pomóżmy jej.