Momo większość z Was już poznała :) Momo jest pod naszą opieką od ok. 2 miesięcy.
Był bardzo smutny, zrezygnowany, osłabiony, bez chęci do życia. Piesek trafił do nas z chorą wątrobą, niedowładem tylnych łap oraz czyracznością odbytu. Dodatkowo miał stan zapalny uszu, skóry i jamy ustnej.
-->Uszka, jama ustna, odbyt oraz wątroba są już podleczone po kilkutygodniowej terapii.
--> Momo dostaje także lek Librela (bedinwetmab - nowoczesny lek, działający w stanach neurologiczny) który znacznie poprawił jego chodzenie, zmniejszył niedowłady
--> Odbyliśmy także wizytę okulistyczna w Warszawie.
Momo ma zaćmę i po ustabilizowaniu stanu ogólnego możliwa jest operacja i szansa na poprawę widzenia
--> Z uwagi na wiek oraz obciążenie chorobowe Momo także odbył kilka dni temu wizytę u kardiologa w Ełku. Piesek ma początki niewydolności mięśnia sercowego.
-->Ponadto dodatkowe badania wykazały guz jądra. Szczęśliwie zmiana nowotworowa jest miejscowo, wystarczy prosty zabieg jak kastracja.Niestety Momo do tej pory był za słaby na taki zabieg i wiązał on się z dużym zagrożeniem jego życia.
Momo musi przyjmować lek Cardisure, który poprawi pracę serca i umożliwi wykonanie zabiegów (jądro + zaćma).
Piesek przytył 4 kg. Jest na specjalnej karmie. Z każdym dniem ma co raz więcej sił, energii i chęci do życia To uroczy, mądry, kochany piesek którego problemy zdrowotne są związane głównie z zaniedbaniem oraz warunkach w jakich żył. KOLEJNY RAZ PROSIMY WAS O POMOC. Potrzebujemy wsparcia na pokrycie kosztów wizyt weterynaryjnych, leki, mokrą specjalistyczną karmę, rehabilitację! W imieniu Momo prosimy o każdy grosz.