Kochani, przed nami czas świąteczny, czas otwartych serc i najlepszy w roku czas na pomoc.
Nasze święta zwykle są smutne. Nie spędzamy ich z rodziną, jak większość osób. Jesteśmy my, we dwoje i ponad setka zwierząt. Mimo, że są Święta zmartwienia są takie jak codzień.
Mamy wielkie marzenie. Marzenie o prezencie, jaki wspólnie możemy na święta sprawić naszym podopiecznym. Marzenie o pełnym brzuchu przez cały rok.
Jesteśmy fundacją od ciężkich przypadków, dlatego staramy się, żeby w misce było dobre, zdrowe jedzenie. To znacznie poprawia komfort życia naszych podopiecznych oraz przyspiesza ich powrót do zdrowia.
Pod naszą opieką aktualnie przebywają 74 koty. W okresie zimowym, gdy koty bardziej chorują ta liczba może jeszcze wzrosnąć. Dodatkowo na karmienie codziennie przychodzi ponad 30 wiejskich kotów, posiłek jaki dostają u nas jest najczęściej jedynym, jaki zjedzą w ciągu całego dnia. Staramy się je karmić dobrze, zdrowo, ale to kosztuje.
Dziennie zużywamy nawet 120 puszek. Zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym, kiedy koty jedzą znacznie więcej. Puszka karmy Smilla kosztuje w promocji 3 zł. Puszka Animondy Carny 3,60 zł. Lepsza karma jak np. Macs to już 4,40 zł za puszkę.
Licząc po cenie najtańszej z karm, czyli Smilli za 3 zł dziennie musimy mieć aż 360 zł, czyli ponad 10 800 zł w skali miesiąca, czyli 129 600 zł w skali roku.
Koty dostają też mięso 2-3 razy w tygodniu, raz w tygodniu żółtko.
Poza kotami mamy do nakarmienia jeszcze stadko psów.
Każdego miesiąca walczymy o to, by mieć za co wykarmić koty. Marzeniem jest, żebyśmy nie musieli walczyć w następnym roku, żeby koty miały pełną miskę.
Zbiórka jest na ogromną kwotę, 150 000 zł, ale nasze działania na facebooku śledzi aktualnie 26 700 osób. Wystarczyłoby, gdyby każdy dorzucił 6 zł, a zebralibyśmy tą kwotę z górką.
Zróbcie nam prezent na święta. To nie jest niemożliwe. Jeśli się zmobilizujemy to może się udać. To jak, mamy Twoje 6 zł?
Poniżej przedstawiam migawki z naszego domu. Sami zobaczcie, jest komu pomagać: