Od pół roku maluszkowi Bambo cieknie ropa z policzka. Pomimo leczenia nie ma poprawy. To ostatania szansa, zanim nerki przestaną pracować od ciągłych antybiotyków!
Jesteśmy załamani. Boimy się o niego! Bambuś jest w domku tymczasowym, a my zobowiązaliśmy się pokryć koszty jego leczenia.
Mały Bambo przeszedł piekło. Wyobraź sobie, że nie możesz się ruszyć... nie z bólu, choć cię paraliżuje. To zardzewiałe druty od płotu wrzynają Ci się w kark. Tkwisz już tak od parunastu godzin na mrozie, nie masz już siły wołać o pomoc. Ta przychodzi w ostatniej chwili i uwalnia Twoje malutkie 7 kg ciałko z cierpienia.
Co się wydarzyło? Zapewne właściciel „zapomniał” go zabrać przy przeprowadzce, zapomniał też zostawić pożywienie, dlatego maluszek z głodu i desperacji próbował się wydostać przez stary płot, pod którym utknął.
Bambo ma około 6 lat. Miał wiele ran ropnych na karku i grzbiecie, wrzody i stare rany po pogryzieniu. Bambo jest kochanym, bardzo grzecznym i spokojnym psem. Jest łagodny i niekonfliktowy. Nie jest wymagającym psem, większość czasu przesypia, zachowuje czystość w domu.
Kontakt w sprawie adopcji - tel. 505682029
Gorąco prosimy o wsparcie!