Dnia 3.05.2019r. Dostaliśmy informację o konającym zwierzęciu niedaleko Kraśnika (woj. lubelskie). Według świadków pies od ponad doby topił się w kanale wodnym i nikt nie udzielił mu pomocy.
Jedni myśleli, że pies nie żyje, inni byli obojętni na jego los. Dopiero dzisiaj (3.05) w godzinach porannych wrażliwa osoba zainteresowała się, że zwierzak tam leży. Kiedy okazało się, że psiak żyje zaczęła natychmiast szukać pomocy. Nasza wolontariuszka nie patrząc na weekend majowych przejechała ponad 100km żeby ratować pieska.
Na miejscu zastała przemoczonego, przemarzniętego i wycieńczonego starszego psa. Z noska wyciekała mu ropno-błotnista wydzielina. W trybie natychmiastowym ruszyła do kliniki w Lublinie. Całą drogę piesek dusił się i odkasływał zebrane w drogach oddechowych błoto. Dodatkowo przeraźliwie się trząsł pomimo ogrzewania.
Obecnie piesek przebywa w całodobowej klinice i lekarze walczą o jego życie. Daliśmy mu na imię Szuwarek. Na ten moment potrzebne są środki finansowe na jego diagnostykę, leczenie oraz pobyt w klinice. Badania w dziś są droższe (obowiązuje stawka świąteczna). Potrzebne będzie także wsparcie na hotelik oraz karmę i szczepienia.
Prosimy także o trzymanie kciuków za pieska! Przed nim batalia o życie!
Z góry dziękujemy za okazane wsparcie!