Elwira to suczka, która została zabrana pod skrzydła Fundacji ze strasznego schroniska, w którym nic dobrego nie mogło jej spotkać. Umieściliśmy ją w kameralnym hoteliku, aby wyleczyć przede wszystkim głębokie rany psychiczne i lęk przed człowiekiem.
Gdy wydawało się, że teraz już czeka ją już samo dobro, wydarzył się wypadek. W czasie zabawy Elwira doznała poważnego złamania łapki. Uszkodzony został staw – przypadek bardzo trudny do zoperowania. Nie każdy lekarz chciał się podjąć tego zadania. Wreszcie dotarliśmy do ortopedy na SGGW, który wykonał operację.
Obecnie psinka przechodzi rekonwalescencję w hoteliku pod opieką pani Ewy. Operacja kosztowała 1694 zł. Konieczny był również zakup leków. Do czasu zagojenia rany i zrośnięcia się kości suczka musi mieć ograniczony ruch. Mamy nadzieję, że już niedługo będzie mogła hasać do woli.
Elwira to młodziutka sunia koloru srebrzystego, niedużego wzrostu, o pięknych, marzycielskich oczach. Jest pełna uroku i delikatności, ale po schroniskowych doświadczeniach została jej ogromna nieśmiałość. Kontakt z człowiekiem, dotyk czy pieszczoty to dla niej jeszcze na razie trudne wyzwania. Gdy się czasem zdobywa na odwagę i pozwoli na drobne czułości, ma się fantastyczne wrażenie, że to ważny krok do całkowitego przełamania barier i lęku, na co tak bardzo czekamy. Elwira jest warta naszego wsparcia, o które serdecznie i Was prosimy.