Karben (ostatnio przechrzczony na Andrzej :) to szczeniak, który jest bezmyślnym mixem basseta i buldoga francuskiego.
Ma wiele problemów, ale jego największym był przełyk olbrzymi. Od kiedy zaczął jeść pokarm stały, zaczął zwracać każdą treść posiłku który przyjął.
Opiekunowie nie poradzili sobie i oddali psa. Miał zostać uśpiony, ale zgłosił się do nas weterynarz, widząc szansę na jego życie w komforcie. Młody trafił do nas bardzo zarobaczony, z silną anemią, zapaleniem wątroby. Aktualnie jest już po operacji, jest karmiony w pozycji spionizowanej i tak będzie musiało zostać do końca jego życia.
Rokowania były ostrożne, natomiast my wciąż walczyliśmy z jego kiepskimi wynikami i silnym zarobaczeniem. Przy podaniu ostatniej dawki odrobaczenia, wyniszczone ciało szczeniaka doznało wstrząsu i musieliśmy umieścić go w szpitalu na jakiś czas, na intensywnej terapii. Sytuacja jest już opanowana, ale młody nadal wymaga troskliwej opieki. Koszty są spore, potrzebujemy Waszego wsparcia w ratowaniu jego życia i zdrowia. W plikach na dole zbiórki znajdują się opisy i faktury.
Dodatkowo w pachwinie pod przednią łapą pojawił się guz, podobny na grzbiecie. Sprawdzamy, co to jest. Guz na grzbiecie jest miękki i przesuwa się swobodnie pod skórą, jednak guz pod pachą jest twardy, mocno się trzyma i nie wygląda dobrze w USG. Wyniki biopsji i histopatologii wykazały, że są to niegroźne zmineralizowane zmiany, ale musimy je obserwować, bo wciąż się zmieniają.
Młody wciąż chudnie, ma masę problemów, jego zbilansowane żywienie i suplementy kosztują krocie, bardzo prosimy o wsparcie. Musimy znaleźć przyczyny jego utraty wagi, unormować wątrobę i hormony.
Do tego wysokiej jakości karma i suplementy, robi się tego sporo :(
Na dole zbiórki w załącznikach znajdują się faktury i karty weterynaryjne.
Karben/Andrzej jest oczywiście do adopcji, jeśli komuś serce zabiło mocniej po przeczytaniu jego historii, czuje się na siłach i wie, z czym wiąże się opieka nad psem z przełykiem olbrzymim, zapraszamy do kontaktu: amicus_canis@interia.pl