Judytowo - Azyl pod Płońskiem. Miejsce magiczne. Tu odzyskują życie psy upodlone, cierpiące, zapomniane. Tu swój dom znajdują niepełnosprytki, poruszające się na wózkach.
Na oczach ludzi ze zbolałych, skazanych na cierpienie lub eutanazję zmieniają się w Rydwany Judyty - energiczne, radosne, żyjące pełną piersią. Dlaczego? Bo mają wspaniałe warunki, profesjonalną opiekę, rehabilitację.
Trafiają tu psy wynędzniałe, cierpiące, podlone, połamane, chore, zagłodzone, pobite. Tu, często po raz pierwszy w życiu, doświadczają prawdziwej troski i opieki.
Judytowo to nowoczesny ośrodek. Jedyny taki w Polsce. Wyposażony w pokoje z ogrzewaniem podłogowym i klimatyzacją, w pełni wyposażony gabinet do zoofizjoterapii (bieżna mokra, bieżnia sucha, laser, pole magnetyczne, fala uderzeniowa), nowoczesny gabinet weterynaryjny, wypełniony wykwalifikowanym personelem, posiadający bezpieczne wybiegi, pokój socjalizacyjny, kojec węchowy.
Psiaki mają wszystko, by realizować swoje potrzeby, codziennie wychodzą na spacery, pracują pod okiem trenera i behawiorysty. BO WIERZYMY, ŻE BEZDOMNOŚĆ NIE MUSI BOLEĆ!
Przez blisko 4 lata działalności Azylu, przeszło przez to miejsce blisko 2500 zwierząt - tych najbardziej skrzywdzonych, przerażonych, po ciężkich urazach, niepełnosprawnych.
Ale skala bezdomności i cierpienia zwierząt w Polsce jest olbrzymia, a w kolejce po ratunek w naszej Fundacji ciągle ustawiają się kolejne istnienia. Te, dla których nigdzie nie ma miejsca... Wiemy, jak im pomóc. Przez lata pracy ośrodka, Judytowo sprawdziło się w 150%. Dlatego musimy zyskać przestrzeń, na której psy drosłe, złamane będą mogły odzyskać wiarę w ludzi, poznać smak szczęścia i zyskać szansę na dopasowaną, udaną adopcję.
Chcemy stworzyć dla nich miejsce - bezpieczne, profesjonalne, piękne, w ktorym spokój znajdą zwykłe burki - zabierane z łańcuchów, porzucone, zapomniane, skazywane na ciągłe rozmnażanie. Tak, na nich też nam zależy!
Dotychczasowe budynki Judytowa, będą służyć psom niepełnosprawnym i ortopedycznym - po ciężkich zabiegach wymagającym szczególnej opieki, rekonwalescencji i rehabilitacji.
A niezależnie od tego, co jest już sprawdzone i działa, ratując morze sprytków, rekonwalescentów, psiaków pobitych i powypadkowych, stworzymy przystań dla psów, którym bezdomność i podłe życie jeszcze nie zniszczyly zdrowia, a które potrzebują ratunku, ale mają na niego mniejsze szanse.
Codziennie dostajemy mnóstwo próśb o pomoc. Ze względu na brak miejsca musimy wybierać, czy ocalić życie psa po wypadku, czy tego, który gnije na łancuchu. Dzięki temu projektowi otworzą się nowe możliwości - by profesjonalnie, skutecznie i na większą skalę pomagać i jednym i drugim. Judytowo budowaliśmy przez rok. Zobacz, jak powstawało!
Teraz idziemy dalej. By działać jeszcze skuteczniej. Dołącz do naszej akcji i wesprzyj rozbudowę Judytowa!