To się nigdy nie skończy... cierpienie zwierząt w tym kraju. Gdy już myślimy, że to koniec, że może mamy chwilę wytchnienia, na nasz pokład trafia mała sunia z guzami na brzuchu.
Sunia jest już starsza, do tego te ogromne guzy, które utrudniają jej normalne funkcjonowanie. Została wyrzucona. Teraz czas porzuceń. Na szczęście została znaleziona przy drodze jak się błąkała. Maleństwo miało szczęście. Malutka była już u weterynarza, wstępnie została obejrzana. Czeka ją teraz konsultacja i miejmy nadzieję, że wszystko pójdzie po naszej myśli i usuniemy jej te paskudne guzy.
Spójrzcie w jej oczka. Jest wystraszona. Nie wie co ją czeka. A my chcemy jej dać wszystko, co najlepsze. Swoje już wycierpiała. Jest bardzo grzeczna i dzielna. Badania zniosła spokojnie. Teraz znowu musimy prosić Was o pomoc. Uratujmy to maleństwo.