Ostatnio pod opiekę fundacji trafiło sporo szczeniaków. Ilość maluchów ciągle rośnie i tym samym długi w lecznicy. Każdy z psów zostaje zachipowany, zaszczepiony, odrobaczony, odpchlony, zabezpieczony przeciwko kleszczom. Robione są badania krwi, badania kału. Większa część jest okropnie zarobaczona i zapchlona.
Niektóre z maluchów są bardzo wystraszone, potrzebują dłuższego czasu na przystosowanie się, niekiedy konieczne jest podawanie tabletek wyciszających, aby psiak mógł normalnie funkcjonować. Tym samym z adopcją takiego wystraszonego malucha nie jest łatwo. Umieszczane są w domach tymczasowych na czas socjalizacji, gdzie czekają na swoje domy stałe.
Musimy spłacić długi za ostatnią ósemkę. Niektóre psy nadal czekają na swoje domy.
Musimy zaopatrzyć je w podkłady oraz karmę dobrej jakości.
Wszystko to ogromne koszty, z którymi sobie sami nie radzimy.
Bardzo prosimy Państwa o pomoc, aby móc regularnie pomagać...
To dzięki Wam, darczyńcom jesteśmy w stanie dalej działać, przyjmować kolejne psiaki, które nie miały szczęścia w życiu...