Ben, to dziesięcioletni bernardyn, oddany w zeszłym roku przez właścicieli do schroniska. Zimna pora i życie w boksie nie służyły jego zdrowiu. Ben jest ogromnym psem. Waży 70 kg i z dnia na dzień przestawał chodzić.
Jako psu mało adopcyjnemu - z racji wieku i gabarytów, postanowiliśmy pomóc i otoczyliśmy opieką inspektoratu. Zapewniliśmy mu miejsce w ciepłym domu, gdzie może spokojnie żyć i dochodzić do zdrowia. Na początku to wystarczało! Zostały zastosowane blokady dostawowe. Jednak dalsza diagnostyka przyniosła nieciekawe wieści, a Ben z dnia na dzień znowu zaniemógł.
"Ogromna spondyloza kręgosłupa piersiowego i lędźwiowego, wraz ze zwapnieniem więzadła lędźwiowo - krzyżowego. Na terenie kręgosłupa piersiowego dwa przewężenia przestrzeni międzykręgowej sugerujące przemieszczanie krążków międzykręgowych" - tak brzmi wynik badań.
Ben stracił także czucie w tylnej części ciała.
Jest szansa na to, że będzie funkcjonować. Nigdy już nie pobiega, ale jak się uda, będzie żyć bez bólu i swobodnie się poruszać.. Wdrążyliśmy intensywne leczenie. Pomagamy mu chodzić na spacery podtrzymując tył ciała. Po kilku dniach otrzymywania leków wróciło mu czucie. Śpi spokojniej i ma lepszy humor.
W tym momencie leczenie w lecznicy weterynaryjnej wyniosło już 700zł.
Rozpoczęliśmy intensywną rehabilitację, polegającą na sesjach na bieżni wodnej, masażu tylnych łap i stymulacji mięśniowej. Niestety koszt całości leczenia również wzrósł.
70 zł jedna sesja na bieżni wodnej – przewidujemy 10 sesji = 700zł
Ok. 40 zł jeden przejazd (35 km w jedną stronę) (trasa Jelenia Góra - Świeradów Zdrój).
Do tego należy dodać koszt suplementów - wspomagającego regenerację tkanki mięśniowej oraz wspomagającego prawidłową pracę układu ruchu oraz koszt leków sterydowych i przeciwbólowych (poniżej przykładowa faktura, leki starczą na ok. dwa tygodnie).
Prosimy o wsparcie na walkę o dobrostan Bena. Zawiódł go najbliższy człowiek oddając na starość do schroniska. Chcemy mu to wynagrodzić i pomóc w spokojnej egzystencji bez bólu. Powalczycie z nami?