Niedźwiedzie Wargacze to zagrożony wyginięciem gatunek, dlatego tak bardzo szokuje fakt, że są wciąż okrutnie traktowane przez człowieka. O czym mowa?
Niedźwiedzie Wargacze wykorzystywane są w celach rozrywkowych. Od wieków zmusza się je do występów w cyrku i podrygiwania dla turystów. Zanim jednak do tego dojdzie, poddawane są okropnej tresurze, która polega między innymi na wybiciu kłów, przekłuwaniu nozdrzy rozżarzonym żelazem, czy wykonywaniu ćwiczeń nad rozgrzanym kawałkiem blachy, który parzy łapy niedźwiedzia.
Historia tych niedźwiedzi jest szczególnie poruszająca, dlatego w Don Vittorio Foundation postanowiliśmy zadbać o ich komfort i stworzyć azyl - miejsce, które zapewni im odpowiednią opiekę i warunki życia. Projekt jest prowadzony w ścisłej współpracy z Poznańskim Zoo, na terenie którego zostanie wybudowany azyl.
Historia "Niedźwiedziego tańca"
Czasy średniowiecza - plemienie pochodzenia cygańskiego wpadło na absurdalny pomysł wykorzystania Wargaczy w celach zarobkowych. Popisy niedźwiedzi prezentowano z początku przede wszystkim na dworach królewskich, ale z czasem stawały się one coraz bardziej popularne i zaczęto pokazywać je coraz szerszej publiczności.
Niestety takie praktyki stosowane są do tej pory. Poniżej fragment, dokładnie opisujący "Niedźwiedzi taniec".
"Lily była jeszcze małym, puchatym kłębkiem, kiedy myśliwi zastrzelili jej matkę. Tak naprawdę chodziło im o małą, której czym prędzej przebito nozdrza grubym szydłem i przeciągnięto przez nie sznur. Potem zaczęły się „ćwiczenia”: nad ogniem rozgrzewano do czerwoności kawał blachy, łapki małej smarowano smalcem, mającym łagodzić oparzenia, po czym stawiano ją na rozżarzonym podłożu, zmuszając do „tańca” – czyli, tak naprawdę, do rozpaczliwych podskoków – w rytm piszczałki i bębna. Z czasem wyrobił się w niej odruch warunkowy: skrzeczące dźwięki oraz szarpanie za sznur oznaczały, że należy rozpocząć serię podskoków. Wszelki bunt tłumiony był w jeden sposób: tłuczeniem po głowie ciężką pałką..."
"Młodość przyniosła jej dwa niezapomniane doznania: wyrwanie pazurów parą kombinerek i wyłamanie kłów przy pomocy wciśniętego do pyska dłuta. Nocami spała przywiązana do słupka: ilekroć jej poraniony nos zaczynał się zabliźniać, przekłuwano go na nowo. Do jedzenia dostawała ochłapy, sznur, na którym była uwiązana, bezustannie ocierał jej kark i głowę. Na gałkach ocznych zaczęły jej rosnąć kolejne katarakty. Gdy skończyła pięć lat, widziała świat jak przefiltrowany przez mleczne szkło. Była praktycznie niewidoma ..."
Analizując linię czasu na terenach m.in. Indii, ustalono miejsca nielegalnego przetrzymywania i tresowania tych zwierząt. Niestety, proceder tresury tańczących niedźwiedzi pomimo ogólnego prawnego zakazu do dziś jest jednak spotykany m.in. na terenach oddalonych od większych miast, a także przy szlakach turystycznych. Indie zaprzeczają takim zjawiskom, ale w lokalnych materiałach prasowych wciąż można przeczytać o kolejnym "ostatnim" odebranym tańczącym niedźwiedziu.
W związku z powyższym musimy pomóc naszym kudłatym przyjaciołom. Zrodził się w naszych głowach pomysł taki, aby połączyć flagowy program ZOO, jakim jest EEP, z programem pomocowym. Kiedy nam się uda, będziemy mogli przetransportować do Polski, zarówno niedźwiedzie z programu EEP, jak i te poszkodowane przez los, a to z kolei wymaga realizacji skomplikowanego w rozwiązaniu Sanktuarium.
Nasza fundacja zawarła umowę z poznańskim ZOO, która mówi o zaprojektowaniu i wybudowaniu na jego terenie tego niesamowitego obiektu.
"To inteligentne stworzenia, które doświadczają ogromnych cierpień – mówi Heather o wargaczach. – Niemal wszystko, co spotyka je z ręki człowieka to przemoc i cierpienie..." Być może wspólnie uda nam się przywrócić im choć trochę godności.
Obecnie prowadzimy już kilka kampanii na rzecz zwierząt np. w Poznaniu na terenie ZOO Poznań budujemy Obiekt Reintrodukcji Lamparta Perskiego, edukujemy, wspomagamy szpitalną edukację prowadzimy rozbudowany program "Misie Dzieciom" dedykowany przewlekle chorym małym pacjentom.
W związku z powyższą realizacją zwracamy się z prośbą o pomoc w sfinansowaniu tego ważnego projektu. Rozpoczynamy zbiórkę na pierwszy etap inwestycji - budowy Sanktuarium dla niedźwiedzi wargaczy - czyli sporządzenie projektu budowlanego oraz przygotowanie map geodezyjnych i badań geologicznych gruntu.
Pomóż nam zawalczyć o godne życie dla Niedźwiedzi Wargaczy.
Działaj z nami z miłości do natury!
Odwiedź naszą stronę: donvittoriofoundation.org